 |
Chwilę w tym siedzę nie muszę nic udowadniać,
przeliczam kręgi na kręgosłupie diabła .
|
|
 |
A Twoja przyszła panna to będzie moja napalona groupie.
To żyło w nas, było w Tobie, a teraz tragicznie zamordowane motyle w pustej wątrobie.
|
|
 |
Niestety to się zmieniło i nie będzie jak kiedyś,
chodź jak kiedyś nie wyczytasz moich uczuć z moich źrenic.
Nie jestem takim czystym dzieckiem jak wtedy,
moje płuca to syf a serce możesz już przebić.
Nie mam nadziei i nie wiem już co to znaczy ból
i jak kiedyś nie płaczę już raczej pół litra na smutki .
A mój organizm raczej nie stroni od wódki
i mają rację że mój charakter jest trudny .
|
|
 |
Dzięki tobie jest mi dobrze, nawet jak jest pod górkę,
dzięki tobie moje życie, to życie a nie burdel.
|
|
 |
Nie myl rapu z hip-hopolo, nie myl chodnika z ulicą, bo to tak, jak byś pomylił starą kurwę z księżniczką.
|
|
 |
Wstań, wyjdź ze śpiączki albo od razu daj im pobrać swoje narządy.
|
|
 |
Wiem, jesteś mną identycznie zawiedli nas bliscy ludzie.
Wiem to był błąd - ze strachu zabić w sobie każde uczucie.
|
|
 |
Moja droga jest prosta, prowadzi w jedno miejsce,
I choć, nie ma tam złota to trafię nią po szczęście,
Moi ludzie, których kocham, niezmiennie,
Dają mi moc i siłę by iść tam codziennie,
Dojdę tam, za rękę z muzą, którą gram,
I nie chodzi mi o złoty pałac, platynowy bar,
Tam gdzie szacunek, miłość i zrozumienie,
Mają większe znaczenie niż pełnie kieszenie,
|
|
 |
Czasami czuje jakbym połkną żyletkę i nic nie poczuł jakbym miał z kamienia wnętrze .
|
|
 |
Wybrałem drogę w jedną stronę, a chuj z powrotem, to nie mój problem, więc nie kuś mnie swoim złotem .
Nie mów mi co dobre, gdy sam idziesz na dno,
|
|
 |
Kiedy słuchasz serca, nie opuszczaj głowy,
i pamiętaj, żeby patrzeć pod nogi. Od podejścia zależy co zrobisz, wszystkie drogi jednak prowadzą w dwie strony
|
|
 |
Ja muszę iść do przodu mimo że nie raz upadłem
I sam diabeł mi świadkiem, to nie jest łatwe.
|
|
|
|