 |
Czuję, że zaczynam wariować z Twojego powodu. Codziennie rano wstaję bez problemu i z czystą przyjemnością idę do szkoły tylko po to by choć przez chwilę obserwować Cie na przerwie między lekcjami. Gdy spotkam Cie niespodziewanie na jednym z korytarzy dzieje się ze mną coś dziwnego. W gardle robi się sucho i ciężko wydusić ze mnie jakiekolwiek słowo. Ciało dostaje paraliżu i automatycznie ustaje, sama nie wiem czemu. Serce zaczyna bić jak szalone i czuję jakbym dostała kopniaka od Amora w brzuch. Rozkochałeś mnie w sobie do tego stopnia, że zapominam kim jestem i jakie mam zasady. Przecież zawsze odpuszczam jeśli nie ma coś sensu, a Ciebie nie potrafię odpuścić za nic w życiu. / J.
|
|
 |
Ból w sercu noszę od tamtych dni kiedy psychika na pamięć już klęka. Wszystko to tylko wielka udręka. Żyletka w dłoń, czy sznurek i zgon? Jak mi ludzie powtarzali 'do odważnych świat należy' więc uczynię się do tego i zostanę tą odważną. Będzie smutno, bądź radośnie. A ja zawsze już popadnę w ten największy i bolesny smutek. Żaden dzień nie uszczęśliwi, żadna chwila... Najlepiej będzie gdy zostanę w końcu sama z łzami, smutkiem bo i bólem. Bo to wszystko ciężkie jest zwłaszcza przeszłość która mocno trzyma mnie.
|
|
 |
"Jej serce jest bogatsze o ten jeden jedyny uśmiech, podarowany w podzięce za miłość"
|
|
 |
A wiesz co jest najgorsze? że nie możesz się zatrzymać. Nie możesz zastopować. Nie możesz odpocząć od życia.
|
|
 |
Karuzela mych pragnień zatrzymała się w miejscu. Dziś mam Ciebie, nic więcej nie potrzeba już sercu.
|
|
 |
Z Twoich ramion wszystko wygląda inaczej.
|
|
 |
W niesamowity sposób wypełniasz przestrzeń mojego serca
|
|
 |
Nie dzwonisz, nie piszesz, nie rozmawiasz z nią, koniec. Jeśli wiesz, że jest na imprezie albo w barze, nie idziesz tam. Mnie to zajęło jakiś rok. Szczęściarze wychodzą z tego w 2 tygodnie, 2 miesiące, 2 dni. Myślałem, że zawsze na jej widok będzie mnie skręcało, będę zazdrosny o jej nowego, ale nie. Przeszło mi. Jesienią spadły liście, zimą śnieg, (...) Minęło. Czasem kiedy myślę o tym co robiłem, ile dałem, żeby ją zdobyć, żeby mnie kochała, myślę o tym i jest mi wstyd.
|
|
 |
Nie staniemy się swoimi ideałami .
|
|
 |
Teraz wiem, co znaczy słyszeć krzyk własnego serca, które właśnie ktoś rozdziera. Wiem jak to jest słyszeć swój wewnętrzny krzyk, niepozwalający się opanować. Wiem jak to jest czuć niepohamowane łzy spływające na policzkach i niemoc. Wiem jak to jest czuć tak wielką niemoc, że nic nie jest w stanie jej przełamać. I wiem jak to jest walić pięścią w ścianę, zostawiając na niej krwawe ślady, jakby właśnie to miało zmniejszyć ból panujący w duszy i z każdym kolejnym uderzeniem przekonywać się, że ten ból wewnątrz ciągle rośnie. I wiem jak to jest tracić wszelką nadzieję na choćby mały promień światła w życiu i choćby najmniejszy kawałek dobra, które można chwycić za rękę. I wiem jak to jest tracić samą siebie pośród jednej wielkiej krzywdy. Wiem, jak to jest. Wiem, bo właśnie straciłam Ciebie. /dontforgot
|
|
 |
Ile dałabym by zapomnieć Cię.
|
|
 |
fortuna nie raz uchylała do nieba drzwi, by u progu mi nimi nagle zajebać w pysk
|
|
|
|