|
Sram na to drzewo zielone za oknem, sram na szkołę, co czyni ludzi tak 'inteligentnych', sram na tv a w niej reklamy, co to wykorzystują tą 'inteligencję' w praktyce, sram na obowiązki, nakazy i zakazy, sram na wszystko wokoło, sram na to uczucie tak wielkie, sram na nich, na niego, na nią a Ty.. ? Ty to w ogóle obsrany przeze mnie jesteś!
|
|
|
` Rozsypany cukier na kuchennych panelach, bazgroły na rogu kartki, rozlana herbara... Wszystko układa się w Twoje inicjały.
|
|
|
wiesz, czasem chciałabym się nie bać mówić głośno o swoich uczuciach. o tym, że kogoś kocham, lubię czy nawet o tym, że jest dla mnie kimś ważnym, i że bez niego moje życie nie miałby sensu. chyba właśnie mówienie prosto i szczerze o swoich uczuciach jest w życiu najtrudniejsze. łatwiej powiedzieć, że się kogoś nienawidzi niż, że lubi się kogoś.. za bardzo.
|
|
|
To fakt ! Zero litości dla chujowych gości . ! ;D
|
|
|
.. patrzę na to słoneczko i czekam kiedy zmieni się w kopertę z napisanym Twoim imieniem z ' przesyła wiadomość ' obok . doczekam się ?
|
|
|
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
|
` i po zakończeniu tej całej akcji miłosnej do wszystkich którzy chcieli z nią być powiedział : -Jeśli kiedy kolwiek zobaczę lub ktoś mi powie ,że z jej pięknych niebieskich oczu poleciała choć jedna łza ''zabije'' !! chociaż sam wiem ,że ją zraniłem ,nie pozwolę nigdy więcej aby cierpiała ! a na pewno nie przez jakiegoś frajera który nie potrafi okazywać miłości takiej księżniczce jak ona ... `
|
|
|
Wróciłam do domu mając wciąż ogromny mętlik w głowie, mimo że już od jakiegoś czasu powtarzałam sobie, że to się tak skończy, że MY się skończymy. Skąd więc ten zawód..?! W ustach smak gorzkiego wina pomieszanego z niemniej gorzkimi łzami, przywoływał setki nieważnych teraz wspomnień. Zaczęłam się cała trząść, w końcu runęłam na podłogę i zacisnęłam mocno pięści, czując jak paznokcie wbijają mi się w nadgarstek. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że on wciąż był ważny, że był nawet ważniejszy niż ja. W zasadzie całe swoje życie podporządkowałam jemu, a teraz? Czy to znaczy, że moje życie się wykoleiło, bo nie było nikogo, kto mógłby mu nadać dawny tor i kierunek? Najżałośniejszy ryk rozpaczy przeciął moją duszę wzdłuż i wszerz. To właśnie wtedy obiecałam sobie, że nikogo więcej nie pokocham..
|
|
|
Leżała bez ruchu. Oczy puste, bez wyrazu. Wargi poprzegryzane z bólu. Paznokcie krzywe i połamane. Włosy w nieładzie zamoczone w rozlanej na panelach kawie i martini. Na fakt, że żyje wskazywał jedynie dym ulatniający się z dopiero co odpalonego papierosa..
|
|
|
Gdyby mu zależało, to by napisał odrazu.. a nie ciągle to przeciąga! mam dość czekania! przecież nie będę wiecznie czekać na niego! co ja jestem... mam prawo ułożyć sobie życie z kimś innym. z kimś kto mnie doceni i nie będzie oszukiwał na każdym kroku..
|
|
|
-Twój "foch" potrwa góra dwa dni. -A chcesz się założyć? -Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć, że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała. Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć.
|
|
|
Cały czas poznaję siebię od nowa . Od pewnego czasu inna dziewczyna mająca inne zasady . To już nie ta sama co kiedyś , jakby sie mogło niektórym wydawać . To życie mnie tak zmieniło ... to ból który mi tak wiele osób zadało , to strach , z którym musiałam zmierzać sie codziennie , to kłamstwa które mnie cały czas otaczały, to łzy , które nie raz po mych policzkach spływały , to ta niepewność ... nieświadomość i żal , i nadzieja, z którą żyło się jakby lepiej , ale tylko przez chwilę . Jeszcze nie raz się o tym przekonasz .
|
|
|
|