 |
Ona potrzebowała ciepłego oddechu na swoim karku w chłodne jesienne wieczory, potrzebowała kogoś kto pokaże jej co jest w życiu najważniejsze i pomoże tam dojść. Kogoś kto zatańczy z nią w deszczu na najbardziej ruchliwej ulicy w mieście, spowiadając się całemu swiatu z miłości do niej . [lovexlovex]
|
|
 |
Nie umiem cię pocieszyć, kiedy patrzysz w przeszłość, nie mogę cię obronić przed duchami i innymi stworami, ale mogę kupić dobre wino i iść z tobą tańczyć w deszczu [lovexlovex]
|
|
 |
I choć minęło tyle czasu, ja wciąż pamiętam Twoje charakterystyczne gesty, Twój głośny śmiech i kolor Twoich policzków, gdy się zawstydzasz.
|
|
 |
Piękne miasto spalonych marzeń. Chcesz się tam wybrać? Zapraszam w podróż w głąb mojego serca.
|
|
 |
Sekret za sekretem. Kłamstwo za kłamstwem. Chcesz się bawić w ciuciubabkę czy w miłość? bo już się pogubiłam..
|
|
 |
Zachowywała się jak małe dziecko, któremu zabrano ulubioną zabawkę. To nie był płacz. To była histeria.
|
|
 |
I pokochałam te nasze nocne rozmowy i zasypanie z telefonem przy uchu słysząc Twój oddech, który utula mnie do snu i pozwala bezpiecznie zasnąć tak aby moje sny nie były koszmarami wyobrażając sobie , że leżysz obok mnie ...
|
|
 |
Ręce za małe, by dźwigać wspomnienia, umysł za mały by pojąć tęsknotę.
|
|
 |
na zewnątrz mała dziewczynka, nie potrafiąca chodzić na szpilkach,
mająca durne marzenia, wierząca w potwory z szafy,
kochająca się w znanych postaciach. w wewnątrz spokojna,
dojrzała, marzycielka, uwielbiająca tworzyć,
kochająca pewnego człowieka,
płci męskiej, który zawładnął jej światem, ot tak. prawdziwa ja.
|
|
 |
i zniecierpliwością będę czekć na kolejny dzień żeby cię zobaczyć .
|
|
 |
lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech.
|
|
|
|