 |
Dziś patrzę w lustro, pysk w pysk z samym sobą.
I mogę spojrzeć w twarz, choć wzrok odbija gdzieś obok.
I patrz, daję słowo że ten czas nas zmienił.
Im więcej lat, tym więcej blizn i więcej cieni.
|
|
 |
Kochasz, ale miejsca, nie ludzi. Mówiąc o tym mało z natury. W głowie bariery nie do przejścia. Jesteś jak ja bękartem społeczeństwa.
|
|
 |
Jeśli z Tobą mam tkwić w piekle, to nie myślę dziś o niebie.
|
|
 |
Boże, jeżeli jesteś to udrękę ze mnie zdejmij.
|
|
 |
Pamiętaj że wrócę, ogarnę życie najpierw.
|
|
 |
Chcę zasnąć i obudzić się z nowym życiorysem, w cudzym łóżku z nieprzyzwoitym kacem i pięknym brunetem u boku.
|
|
 |
Czasem jestem ciężki, czasem nie jest lekko,to jestem Ci wdzięczny, że umiesz to tak dzielnie znieść to..
|
|
 |
Cz.2 Ale coś się zmieniło, bo coraz częściej pojawiają się te złe emocje, które dominują nade mną samą i nie potrafię się ich pozbyć. Nie chcę ich, nie chcę żeby niszczyły mnie od środka, nie chcę żeby powodowały nienawiść. Nie wiem jak mam sobie z tym co się we mnie dzieje poradzić i jak ocalić te dobre wspomnienia. Nie tak powinno być, minęło przecież tyle czasu, a w moim sercu zamiast ciszy wciąż panuje wojna. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.1 Nie potrafię się z tym pogodzić. Nie umiem spokojnie patrzeć jak On buduje swoje życie, kiedy moje jest w rozsypce. Nie potrafię wciąż powiedzieć, że tak miało być i nie wracać do tego co było. Mówią, że jeśli się kogoś prawdziwie kocha to człowiek cieszy się szczęściem tej drugiej osoby, nawet jeśli z kimś innym zdecydowała się przejść przez życie. Ja, nie potrafię się cieszyć. Wszystko we mnie krzyczy i buntuje się. Coraz częściej ogarnia mnie taki ogromny żal, który powoduje, ze jedyne co potrafię robić to płakać, albo mu złorzeczyć. Tak długo nie chciałam dopuścić tych emocji do siebie, starałam się żeby życzyć mu dobrze i tak tez robiłam, bo w głębi serca przecież nie chce by działa mu się krzywda. Za każdym razem, kiedy dochodziło między nami do jakiegoś kontaktu zwracałam uwagę na słowa, na czyny, żeby tylko go nie zranić, choć on tak bardzo zranił mnie. Byłam fair, nawet kiedy bolało, rwało i jego szczęście kruszyło mi po oczach.
|
|
 |
"Teraz kiedy sobie tak myślę o tobie, to zastanawiam się czy wtedy kiedy mi powiedziałeś że zależy Ci na mnie, czy przypadkiem to nie był 1 kwietnia, wtedy wszystko by wyjaśniało."
|
|
|
|