 |
Jesteś obok, ale odchodzisz jutro.
Archanioł konający, porażkę studzi wódką.
|
|
 |
Masz karabin - proszę odpal.
Boję się tylko Boga, bo trzyma ze mną kontakt.
|
|
 |
Kolejny dzień próbuję skleić tu kilka zdań tak aby miały jakiś sens, aby wyraziły ten chaos, tą sprzeczność, która siedzi we mnie. Jednak nie umiem odpowiednio dobrać słów. Nie umiem opisać tego jak każdego dnia uczę się nie kochać Cię i zacząć nienawidzić. I jak każdego dnia polegam, bo nauka kochania Ciebie jest już tak mocno we mnie zakorzeniona, ze wydaje się to naturalnym i wrodzonym nawykiem, że niewyobrażalne jest nawet niekochanie Cię. Nikt tego nie rozumie. Każdy uważa, że po tym wszystkim co mi zrobiłeś, moje uczucia automatycznie powinny zniknąć. Jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dla nich to, że trwają po tak długim czasie. Nie dziwię się, bo też tego nie rozumiem. Ale wiem, że brakuje mi wciąż Ciebie i boli mnie to wszystko co dzieje się w moim życiu bez Ciebie, I boli mnie wszystko to co Ty przeżywasz beze mnie. Chcę żebyś był szczęśliwy, ale tak bardzo rani mnie fakt, że nie znalazłeś tego szczęścia przy mnie. Żałuję, że wspólne życie było nam niepisane. / he.is.my.hope
|
|
 |
Chcę do Ciebie. Chcę znów pisać z Tobą 24/7. Chcę słuchać o tym jak mijają Ci dni, o śmiesznych sytuacjach jakie miały miejsce w Twoim życiu. Chcę tulić się w Twoje ramiona, w których czułam się bezpiecznie. Chcę całować Twoje usta. Chcę spędzać z Tobą czas. Chcę Cię wspierać i być z Tobą. Chcę być dla Ciebie najważniejsza. Chce po prostu być w Twoim życiu. A wiesz dlaczego? Bo nadal Cię kocham i za nic nie potrafię przestać, a jedyne co będę mogła to na Ciebie codziennie patrzeć, patrzeć i wewnętrznie umierać.
|
|
 |
Banalni ludzie przystosowują się do świata, a Ci niepokorni przystosowują świat do siebie.
|
|
 |
Bo niebo nad Nami patrzyło na grzechy.
I wszystko było w odcieniach czerwieni-czułem przesyt.
|
|
 |
Patrzę w zdjęcia, prawie płaczę za niewierność jej.
|
|
 |
Mówi rozsądek, serce pcha mnie w taniec.
Za rękę z emocjami, ulicami na pamięć.
|
|
 |
Choć uczucia znikły, przebiły jak igły się przez nas.
Co by było gdybym nigdy jej nie znał?
|
|
 |
Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem. Zbyt mądrze piękna stąd istnym jest głazem.
|
|
 |
Znajdź mnie, uwolnij mnie od tego zżerającego zwątpienia, daremnej rozpaczy, horroru snu.
|
|
 |
Światło dnia przed niczym nie może Cię ochronić. Złe rzeczy dzieją się na okrągło, nie czekają, aż zjesz kolację.
|
|
|
|