 |
mimo tego, że już nie mamy żadnego kontaktu ciągle o Tobie pamiętam. pomimo tych jebanych kilometrów i wszystkich spin, nadal chciałabym pisać z Tobą esy po nocach i opowiadać Ci co dzisiaj robiłam i jak bardzo tęskniłam, gdy miałam mało Ciebie. szczerze? to teraz żałuję wszystkiego co zrobiłam, i chociaż wiem, że teraz mnie nienawidzisz i moje " przepraszam " nie wystarczy, kocham Cię.
|
|
 |
ale na papierze pozostały ślady łez, więc musiałam zaczynać od nowa. nie chciałam im posyłać moich łez. odchodziłam... odchodziłam... i nie miało znaczenia, jak wiele serc będzie zranionych – moje, ich czy kogokolwiek. w duchu już od nich odeszłam.
|
|
 |
topię się w morfinie, heroinie jak rozbity okręt na oszalałym morzu. ♥
|
|
 |
tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, niekończące się noce udręk. już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię. a kochać? gdzie podziało się moje uczucie miłości? boże, co ja z sobą zrobiłam..
|
|
 |
i mimo tego, że nie mieliśmy kontaktu przez jakiś czas, moje uczucie do Ciebie się nie zmieniło, ciągle jesteś najważniejszy .
|
|
 |
teraz tylko nie mam dla kogo żyć, nic więcej się nie stało.
|
|
 |
jestem dzieckiem lęku. jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. jestem swoją własną samozagładą. ale jeszcze jestem.
|
|
 |
dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? bo sama jestem przeciwko sobie. niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. dokonuję okrutnego mordu na sobie.
|
|
 |
nie próbuj mnie zrozumieć, po prostu mnie kochaj.
|
|
 |
pozdrawiam wszystkich fałszywych ludzi na tym zjebanym świecie. nie udało wam się mnie zniszczyć, przykro mi bardzo. ja sie nie poddam.
|
|
 |
- kocham się uśmiechać a ty ?
- ja lubię kochać
- a kogo najbardziej ?
- ciebie ♥.
|
|
|
|