 |
|
nie ma nas, pewnie ciężko to przeżyć. nie ma szans by to mogło się zmienić
|
|
 |
|
daj mi pewność, bo nie wiem na czym stoję. choć podświadomość szeptem mówi mi, że to już koniec
|
|
 |
|
a ja po prostu nadal siedzę w przeszłości, w tej starej miłości,która nie pozwala iść na przód
|
|
 |
|
A kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść.
|
|
 |
|
Poznałem się z nią jakoś dziwnie, klub, grubo było. Widziałem i znałem ją ledwo, bang, zaiskrzyło. Czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość? Desperackie pożądanie, ostrożnie. Jak ćma we wzrok jej, świeżo po detoksie. Nie chciałem się wiązać, a z miejsca czułem, że mógłbym.
|
|
 |
|
Serce nie pęka , problemów z tym nie mam , bo nawet mama mi mówiła , że mam je z kamienia.
|
|
 |
|
Już nie szukam szczęścia tam, gdzie go nie ma, choć gdy ktoś pyta jak jest, to wolę jednak zmienić temat.
|
|
 |
|
Piję już szóstą herbatę i wciąż czuję się odwodniony.Bez Ciebie mój organizm wariuje.Nerka wskakuje w miejsce,gdzie powinny być płuca bo one zamieniły się miejscem z wątrobą.Bez Ciebie wszystko jest jakieś inne, szare,bez wyrazu,bez sensu i bez znaczenia.Leżę ze wzrokiem wgapionym w sufit,a przez głowę przelatują mi wciąż dręczące mnie pytania.Zastanawiam się dlaczego odeszłaś zostawiając mnie samego,przecież wiedziałaś,że bez Ciebie się zgubię,że bez Ciebie jestem nic nie znaczącym człowiekiem,który nie poradzi sobie,bez Twojej dłoni prowadzącej przez życie.Herbata się kończy,a Ciebie wciąż tu nie ma.Zaraz pójdę do sklepu,kupię kolejną paczkę i zaparzę dwie,dla nas,może przyjdziesz i wszystko będzie jak dawniej.
|
|
 |
|
w ogóle nie ma w tobie życia - napij się spermy dziwko!
|
|
 |
|
Żulczyk: Wszystko krąży wokół poczucia winy.
Pezet: Jasne. Najbliżsi zawsze dostają najbardziej, bo stoją najbliżej.
|
|
 |
|
jedna myśl - pierdolić wczoraj zmieniać dziś
teraz my, to jest nasz moment,przez tą chwilę nie patrz w tył
|
|
|
|