 |
|
kto żyje nadzieją, ten umiera głodny
|
|
 |
|
chcę rozniecać pożar trawiący ten dom
wylewać benzynę wzdłuż twojego kręgosłupa
|
|
 |
|
Już mi lepiej. Odpuściłam sobie Ciebie. Przestałam zasypiać z myślą o Tobie. Już nie czekam. Stałeś się obojętny, zupełnie niepotrzebny. Nie chcę Cię. W końcu przestałeś dla mnie istnieć. Nie jesteś moją codziennością, moim być albo nie być. Nie nazwę Cię wszystkim tym, co mam, bo przecież nigdy Cię nie miałam, i wiesz - jakoś nie żałuję. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Zacznij być, a nie bywać. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Zranione serce krwawi, co zrobić dalej nie wiem. Znów mam tego dosyć, a nie chcę żyć bez Ciebie. / levelhard
|
|
 |
|
I jesteś kimś, kto zastąpia mi tlen, bo kocham Cię mocniej, od nowa, co dzień. /: levelhard
|
|
 |
|
Pożegnania są najtrudniejsze nie dla tych co odchodzą, ale dla tych, którzy zostają.
|
|
 |
|
W końcu musiałam dopuścić do siebie myśl, że moje życie podzieliło się na dwie części: przed i po. Pomiędzy nimi zaś sterczy wbity twardo klin: utrata miłości. Nie krępuje on ruchów, można z nim chodzić, śmiać się, żyć jakby nigdy nic. Ale wystarczy przystanąć na chwilę i zgiąć plecy, a w środku poczuje się bardzo wyraźnie ziejącą pustkę..
|
|
 |
|
Wiesz co jest najgorsze w miłości?
To, że jest czymś, o co nigdy nie poprosisz...
|
|
 |
|
Ale taki już jest człowiek: ceni naprawdę tylko to, czego nie ma.
|
|
 |
|
Nie wolno tak rozkochiwać, aby potem sobie iść.
|
|
|
|