 |
autobus 20.03, ten sam co zawsze. w słuchawkach rap, którego nienawidzę, a jednak. wracając od ciebie wciskałam play zawsze na tym samym tytule. i za każdym razem robię tak samo, chociaż ciebie nie ma już obok.
|
|
 |
jestem definicją tego, czego ty nie jesteś. / ...
|
|
 |
świadoma swych błędów, brnie w nie dalej. z nadzieję, że nie będzie tak jak przypuszcza.
|
|
 |
Słowa nie opiszą tego, bo nie mają takiej mocy. W sumie nie muszę nic mówić - popatrz w moje oczy.
|
|
 |
kieeedy ja tu bylam... o losie. takze dzis URODZINKIII ♥
|
|
 |
to dosyć miło z naszej strony, że po każdym twoim odejściu nadal możesz wracać, nie sądzisz?
|
|
 |
niekończące się pytania zadawane samej sobie, których tematem jest tylko on.
|
|
 |
nacisk z zewnątrz sprawia, że z dnia na dzień zbliżam się ku przegranej. by spokojnie, bez ambicji, pozostać na dnie.
|
|
 |
wiele chciałabym teraz powiedzieć, ale czy słowa zmienią cokolwiek w tej sytuacji?
|
|
 |
wystarczyło być,a zapobiegłabym całej sytuacji.
|
|
 |
boli mnie, że patrzę na całą sytuację z oddali, że nie mogę powiedzieć jak wszystko się wali.
|
|
 |
urażona duma księżniczki, która nie może przyjąć do wiadomości, że zrobiła coś źle.
|
|
|
|