 |
dziś patrzę na rzeczywistość, jak na żula srającego do kosza na śmieci w publicznym miejscu.
|
|
 |
pasowałoby ze sobą skończyć, ale wciąż mam nadzieję, na lepsze jutro, które zmieni moje myśli ze złych, na piękne.
|
|
 |
Kochała Go. Wmawiał jej, że On kocha bardziej. Uwielbiała się z Nim droczyć. Wydawał się inny niż wszyscy. Spędzali razem każdą wolną chwilę. Cieszyli się tym co mają. Do czasu kiedy On powiedział, że to nie ma sensu. Zniszczył wszystko, co budowali przez długi okres czasu, w ułamku sekundy. Skopał jej pewność siebie. Teraz już nie potrafiła nikogo tak pokochać. Mimo czasu, który upłynął... Ona nadal cierpi./where.is.my.beatches
|
|
 |
prawda jest taka, że nie lubię się uczyć, nie mam dobrych ocen, nie jestem grzeczna, nie słucham się ludzi, łamię zasady, przytulam się z wieloma chłopakami, nie mam przyjaciół, nikt mnie nie lubi.. szczerze, to wali mnie to wszystko. cały świat w tym momencie może być przeciwko mnie, wszyscy mogą mnie hejtować ile wlezie. mam wyjebane. bo co? bo moje życie i tak nie ma sensu.
|
|
 |
będę ranić tak jak zraniono mnie, nazwij mnie suką, mnie to jebie.
|
|
 |
puste pocałunki pod wpływem, nic nie warte pożądanie, gdy uginają się nogi - moja recepta na zapomnienie.
|
|
 |
przejmować się czyimś zdaniem? nie, nie w moim stylu.
|
|
|
|