|
W nocy powinno się spać, a nie siedzieć przy oknie z chusteczką higieniczną w ręku i wycierać każdą łze, wypływającą spod czerwonych i opchniętych powiek.
|
|
|
te codziennie melanże, wagary i ucieczki przed policją. te uśmiechy , wieczne szczęście - było wiadome , że to wszystko kiedyś minie.
|
|
|
za co Go uwielbiam ? za to , że gdy wstając rano zamiast : 'dzień dobry' , mówi : ' kurwa, zaspaliśmy'. za to , że gdy daje mi część swojej wypłaty z błagalnym wzrokiem mówi : ' tylko nie na kolejne buty'. za to , że gdy odejdzie od komputera w przerwie pisania tekstu, ja siadam i dokańczam go, a On zamiast się gniewać - uśmiecha się. za to , że gdy nie odbieram telefonu gratuluje mi inteligencji i mówi , że przyczepi mi go na czoło. za to , że gdy pijemy mogę być pewna, że przy zgonie - weźmie mnie do siebie, położy i utuli całując w czoło. uwielbiam Go za całokształt. / veriolla
|
|
|
Niech już chrapie, zostawia brudne skarpetki na środku pokoju i pali w sypialni. niech tylko będzie ;*
|
|
|
rycerz na białym koniu ? - nie koniecznie, może być dresiarz na ośle, byleby mnie kochał! ;]
|
|
|
usiadłeś obok mnie i złapałeś za ręke . spojrzałam w twoje błyszczące oczy . 'pocałuj go' krzyczało serce , 'bedziesz tego żałowała' -szeptał rozum .
|
|
|
dzisiaj z dowodem w ręce , maturą za rok i strachem przed egzaminem zawodowym siedzę i myślę nad tym , że fajnie byłoby się cofnąć do tych czasów gdy wymieniałam się karteczkami, gdy prosiłam mamę o pół godziny czasu dłużej, gdy frajdą nie był melanż tylko skakanie na skakance. wszystko zdawało się być wtedy takie proste.
|
|
|
i nie dziw się, że gdy zapytasz o szczęście - mi na myśl przyjdzie Jego imię.
|
|
|
tak, jestem z tych z którymi można wziąść sok, wódkę , usiąść na ławkę i pić do białego rana bez żadnego skrępowania.
|
|
|
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej - jak się sypie to rusz dupę, a nie czekaj , aż Ci ktoś pomoże.
|
|
|
Usiądź i poważnie się zastanów, czy warto kolejny raz się w to pakować.
|
|
|
|