głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kejtii89

jeeebać dwunastą   tańcz do końca kopciuszku!

fioletooowa dodano: 8 czerwca 2010

jeeebać dwunastą - tańcz do końca kopciuszku!

  widzisz ją? tą małą ?   widzę  a co?   co ona robi?   to co zawsze. żyje w innym świecie. świecie spełniających się marzeń.

fioletooowa dodano: 8 czerwca 2010

- widzisz ją? tą małą ? - widzę, a co? - co ona robi? - to co zawsze. żyje w innym świecie. świecie spełniających się marzeń.

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić.  Bez żadnego konkretnego powodu.  Czuć  że jestem Ci potrzebna.  Wiedzieć  że jestem jedyna.  I tęsknić wiedząc  że i Ty tęsknisz.

fioletooowa dodano: 8 czerwca 2010

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić. Bez żadnego konkretnego powodu. Czuć, że jestem Ci potrzebna. Wiedzieć, że jestem jedyna. I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.

'   Pomyśl sobie  że to wszystko miałoby dziś zniknąć.   Ty... Ty też.?   Nie. Wszystko oprócz mnie.   A to niech znika w cholerę. '

fioletooowa dodano: 8 czerwca 2010

' - Pomyśl sobie, że to wszystko miałoby dziś zniknąć. - Ty... Ty też.? - Nie. Wszystko oprócz mnie. - A to niech znika w cholerę. '

Niczego nie żałowałam nawet gdy żałować chciałam  Kolejny pijany balet tyle wad ile zalet.

fioletooowa dodano: 8 czerwca 2010

Niczego nie żałowałam nawet gdy żałować chciałam Kolejny pijany balet tyle wad ile zalet.

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu    abstracion

fioletooowa dodano: 7 czerwca 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu // abstracion

 Bo jemu nie wystarczyło to  że ją zostawił  że ją zranił... On musiał jeszcze narobić jej nadziei na lepsze jutro...

fioletooowa dodano: 7 czerwca 2010

`Bo jemu nie wystarczyło to, że ją zostawił, że ją zranił... On musiał jeszcze narobić jej nadziei na lepsze jutro...`

 Ale... ja Cię kocham...!  Ja Ciebie też kiedyś kochałam... ale ileż można czekać...?

fioletooowa dodano: 7 czerwca 2010

-Ale... ja Cię kocham...! -Ja Ciebie też kiedyś kochałam... ale ileż można czekać...?

miłość potrafi zaślepić na taką skalę  że kiedy włoży Ci rękę pod bluzkę będziesz skakać z radości  uznając ten gest jako oznakę uczucia.   abstracion.

fioletooowa dodano: 7 czerwca 2010

miłość potrafi zaślepić na taką skalę, że kiedy włoży Ci rękę pod bluzkę będziesz skakać z radości, uznając ten gest jako oznakę uczucia. / abstracion.

  jak ty to robisz.?   to znaczy co robię.?   no nie udawaj.   co robię.?   tylko spojrzysz  a ona...   co ona.?   a ona się uśmiecha.   yhm. to chyba nazywa się miłość.  niezaleznaksiezniczka.

fioletooowa dodano: 7 czerwca 2010

- jak ty to robisz.? - to znaczy co robię.? - no nie udawaj. - co robię.? - tylko spojrzysz ,a ona... - co ona.? - a ona się uśmiecha. - yhm. to chyba nazywa się miłość. /niezaleznaksiezniczka.

takie pierdolone love story kochanie.   destinyy

fioletooowa dodano: 7 czerwca 2010

takie pierdolone love story kochanie. | destinyy

'Potrzeba tylko jednej minuty  żeby kogoś zauważyć  jednej godziny  żeby go ocenić i jednego dnia  żeby polubić  ale całego życia  by go później zapomnieć...'

fioletooowa dodano: 7 czerwca 2010

'Potrzeba tylko jednej minuty, żeby kogoś zauważyć, jednej godziny, żeby go ocenić i jednego dnia, żeby polubić, ale całego życia, by go później zapomnieć...'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć