 |
wzloty plus upadki dodaj jeszcze łzy, doświadczenie, każdy z nas jest tutaj wyjątkowy, mamy tu swój pomnik pracujemy na swój grób i pracujemy na to by nie zapomnieli o nas, gdy zabraknie nam sił nie będziemy w stanie wciąż oddychać, gdy nie będzie czasu by przepraszać bez ukrycia, gdy stracimy pamięć by wspominać co za życia
|
|
 |
i znów mam ochotę pierd*olnąć uczuciami o ścianę..
|
|
 |
po prostu przytulić się i wsłuchiwać w bicie twojego serca ...
|
|
 |
jeśli nie ma `po co`, to może warto mimo wszystko.
|
|
 |
dławiąc się wspomnieniami, zapominam, że życie dokopie mi jeszcze dwa razy mocniej.
|
|
 |
przesadzamy czasem z melanżowaniem, ale to nasza broń. umiar w przesadzie bardziej niż przesada w umiarze
|
|
 |
a jak będę umierać to się uśmiechnę i powiem : Kurwa fajnie było !
|
|
 |
wiesz, jak ciężko iść do przodu przed oczami mając wczoraj?
|
|
 |
najgorsze, są wieczory. w szczególności te deszczowe. kiedy siadasz na parapecie z kubkiem gorącego kakao i nie wiesz, czy masz się śmiać czy płakać z tego co cię dzisiaj spotkało.
|
|
 |
Szkoła, dom, nauka, sen, szkoła, dom, nauka, sen. Do tego wieczorne wmawianie sobie, że nie ma się czasu na miłość.
|
|
 |
"Chciałabym, aby wymyślono sposób na butelkowanie wspomnień - tak jak perfum.
Żeby nigdy się nie ulotniły, ani nie straciły świeżości.
Żebym w każdej chwili mogła otworzyć buteleczkę i przeżyć to jeszcze raz..."
|
|
 |
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica profesjonaliści
|
|
|
|