 |
jak mówisz, że się sprzedałam, to powiedz gdzie ten hajs.
|
|
 |
ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. nieważne, że nie ma dla kogo - ważne, żeby opadły im kopary.
|
|
 |
i tak po prostu siedzę i patrzę na tą wiadomość, w której skłamałeś mówiąc "do jutra".
|
|
 |
i ja, wielka, ważna gówniara, która była sama dla siebie idolem.
|
|
 |
księżniczka tego popapranego, patologicznego świata.
|
|
 |
- narkotyki? alkohol? choroba? - miłość. - o kurwa.
|
|
 |
otóż, nie będę płakać, bo rozmaże mi się makijaż, nie będę tęsknić, bo stracę chęć życia, usiądę i powspominam, jak piękne były początki.
|
|
 |
właściwie to wolałam, gdy byłeś szczęśliwy. z nią, ale szczęśliwy.
|
|
 |
weź obczaj mój zakurwiały stan, po twoim skurwysyńskim zachowaniu, wykańczasz mnie.
|
|
 |
ej, dorośnij. moimi uczuciami się nie pobawisz, chłopczyku.
|
|
 |
mówi się: "no trudno, byłam naiwną idiotką" i idzie się dalej. tak przynajmniej radzą w poradniku kobiet bez uczuć.
|
|
 |
gdy w przyjaźni jedynym co was różni jest płeć - bądźcie czujni, bo miłość już was obserwuje.
|
|
|
|