 |
Uuu, awaria, kocham Cię jak wariat, stój, od zawsze chciałaś mieć ten wariant
|
|
 |
ile można nie zasypiać,
nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać?
koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce
|
|
 |
pamiętasz? mieliśmy iść razem, a nie ciągle się mijać, w Twoich oczach widziałam szczęście na wieki, dziś widzę już tylko zamknięte powieki
|
|
 |
chociaż na co dzień prowadzasz się z tamtym leszczem,
gdy tylko jestem obok traktujesz go jak powietrze
|
|
 |
Twoje usta wysyłają zaproszenie,piję z nich powoli, gasząc pragnienie
|
|
 |
melancholia nocy, zatruci tym samym, spragnieni miłości,
nieważne co myślisz i czy mi wierzysz, jestem dla Ciebie, dla siebie bym już nie żył
|
|
 |
czy to wokół jest tak zimno, czy to we mnie coś gaśnie? kiedyś mogłem wszystko, teraz nie wiem co daleeej
|
|
 |
nie wiem, chyba już nie potrafię kochać albo gniew ukrył gdzieś miłość w twoich oczach i szukam w przeźroczach czy jeszcze gdzieś ją widać.. czy chociaż jedna z miliarda chwil, była prawdziwa?
|
|
 |
życie to parę chwil, jesteś w nim jak manekin, życie to parę chwil, TRACISZ KONTROLĘ, urywasz film
|
|
 |
zawsze mocno wierzyć, że marzenia nam się spełnią, myśleć pozytywnie należy, wszystko przede mną, jeszcze
|
|
 |
ja żyje tak, jak chcę, więc wypierdalaj, widocznie nadajemy na zupełnie innych falach
|
|
 |
jak wiara we mgle, nasze myśli to zbrodnia, musi spotkać nas kara pewnie.. i tak nic z tego nie będzie.. pewne :)
|
|
|
|