 |
zabiorę Cię tego lata na koniec świata.
|
|
 |
to nasza chwila, czyli czyjaś. nie niczyja.
|
|
 |
mijała mnie już tyle razy, a ja za każdym razem błagałem w myślach ''zatrzymaj się, nie mijajmy się już nigdy więcej''
|
|
 |
nie liczyłem na nic. to znaczy liczyłem, że odwzajemnisz z czasem moje uczucie. przecież nie mieściło mi się w głowie ni w sercu, że możesz nie odwzajemnić. bo niby jak ty, cały mój świat, mógłby się mnie wyrzec?
|
|
 |
jeśli czujesz sie smutna możesz do mnie przyjść, zawsze wysłucham, albo pomilcze z toba jeśli nie masz ochoty na rozmowy, ale nie za darmo, możemy stworzyc układ w którym ty bedziesz mogla na mnie liczyc ale to musi działac odwrotnie, gdy ja bede cie potrzebowac takze bedziesz, nie odejdziesz gdy tylko pojawi sie jakis problem
|
|
 |
każdy odchodzi, nie ma co sie oszukiwać, nigdy nie spotkamy w życiu osoby która zostałaby z nami juz do końca, nasze wszystkie znajomości sa tylko etapami które kiedys się skończą, więc najlepiej nie przywiazywać sie do ludzi zbyt mocno
|
|
 |
cieszyłabym sie jakbym dostała druga szanse od życia, abym mogła naprawić swoje życiowe błędy, abym mogła nie poznać ludzi którzy nic nie wnieśli do mojego życia tylko ból i rozczarowanie.
|
|
 |
odbij, to jest problem mój czy Twój? naucz się dystansu, nie? to idź pan wchuuuj
|
|
 |
wole z wódką knajpę, mało potrzeba do szczęścia mi,przezwiesz mnie typem prostym? bo co? bo wole prawdę od tanich emocji
|
|
 |
i'm sorry mama ,że najebałem się znóóów, szampan, kawior, kurwa tańce na trzy czwarte?
|
|
 |
wczoraj waliłeś konia a dziś ze mną chcesz go kraść?
|
|
|
|