głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika keeponrunning

Postawiłam grubą krechę między przeszłością i teraźniejszością. Nie waż się nawet jej przekraczać.

estate dodano: 6 stycznia 2014

Postawiłam grubą krechę między przeszłością i teraźniejszością. Nie waż się nawet jej przekraczać.

Tak bardzo boję się  że będziesz kolejny  że znikniesz mi jednego dnia tak jak wszyscy. Są momenty  kiedy nie chcę zamykać oczu  bo gdy je otworzę Ciebie już nie będzie. Obiecaj  że choć nie możesz zmienić przeszłości  to pokażesz mi inną przyszłość. esperer

esperer dodano: 6 stycznia 2014

Tak bardzo boję się, że będziesz kolejny, że znikniesz mi jednego dnia tak jak wszyscy. Są momenty, kiedy nie chcę zamykać oczu, bo gdy je otworzę Ciebie już nie będzie. Obiecaj, że choć nie możesz zmienić przeszłości, to pokażesz mi inną przyszłość./esperer

Nie podchodź za blisko  bo jeszcze będę chciała żebyś został  a ludzie przecież zawsze odchodzą. esperer

esperer dodano: 5 stycznia 2014

Nie podchodź za blisko, bo jeszcze będę chciała żebyś został, a ludzie przecież zawsze odchodzą./esperer

Nie złość się kiedy uciekam  kiedy odwracam wzrok i mówię  że wcale mnie to nie interesuję. Nie złość się  kiedy są momenty gdy mnie nie ma  bo potrzebuję pomyśleć. Nie złość się  kiedy widzisz u mnie ten niepewny wzrok. To wszystko to nie dlatego  że mi nie zależy  że mam gdzieś albo nie potrzebuję Twojej osoby. To wszystko dlatego  że za każdym razem kiedy postanowiłam komuś zaufać  potem musiałam zbierać serce z podłogi i misternie je sklejać  a kawałki przestają do siebie pasować. esperer

esperer dodano: 5 stycznia 2014

Nie złość się kiedy uciekam, kiedy odwracam wzrok i mówię, że wcale mnie to nie interesuję. Nie złość się, kiedy są momenty gdy mnie nie ma, bo potrzebuję pomyśleć. Nie złość się, kiedy widzisz u mnie ten niepewny wzrok. To wszystko to nie dlatego, że mi nie zależy, że mam gdzieś albo nie potrzebuję Twojej osoby. To wszystko dlatego, że za każdym razem kiedy postanowiłam komuś zaufać, potem musiałam zbierać serce z podłogi i misternie je sklejać, a kawałki przestają do siebie pasować./esperer

Każdy mówił  że jest inny  że mnie nie zrani  że od tej pory już wszystko będzie u mnie lepiej. Zapierali się  że nie odejdą jak poprzednicy. Tak  to były piękne kłamstwa  które perfekcyjnie pierdoliły moje zaufanie do facetów. Na początku wierzyłam w połowę  teraz w nic. Co jeśli przegapię tego  który mówił prawdę? esperer

esperer dodano: 5 stycznia 2014

Każdy mówił, że jest inny, że mnie nie zrani, że od tej pory już wszystko będzie u mnie lepiej. Zapierali się, że nie odejdą jak poprzednicy. Tak, to były piękne kłamstwa, które perfekcyjnie pierdoliły moje zaufanie do facetów. Na początku wierzyłam w połowę, teraz w nic. Co jeśli przegapię tego, który mówił prawdę?/esperer

Znowu jest jak kiedyś. Znów mam ciężką noc za sobą  boli mnie głowa i znów było kilku facetów  którzy chcieli zabrać mnie ze sobą do domu  wiesz? Ale ja nigdzie nie poszłam  siedziałam tam i czekałam na Ciebie. Patrzyłam jak inni się bawią i piłam sama drinki. Szłam przez parkiet i pociągałam za sobą głodny wzrok mężczyzn  ale to nie miało dla mnie znaczenia. Szukałam tylko Ciebie  nikt inny się nie liczył  nikogo nie zauważałam. Ale Ciebie nie było  kręciło mi się w głowie  wiesz? Znów jest źle  bo nie wiem gdzie jesteś i kurwa boli mnie głowa  a serce promieniuje cierpieniem. I proszę Cię wróć  wróć  bo ja się wykończę. Nie daję rady bez Ciebie i znów spadam na dno  a przecież dopiero się z niego wydostałam.    napisana

napisana dodano: 5 stycznia 2014

Znowu jest jak kiedyś. Znów mam ciężką noc za sobą, boli mnie głowa i znów było kilku facetów, którzy chcieli zabrać mnie ze sobą do domu, wiesz? Ale ja nigdzie nie poszłam, siedziałam tam i czekałam na Ciebie. Patrzyłam jak inni się bawią i piłam sama drinki. Szłam przez parkiet i pociągałam za sobą głodny wzrok mężczyzn, ale to nie miało dla mnie znaczenia. Szukałam tylko Ciebie, nikt inny się nie liczył, nikogo nie zauważałam. Ale Ciebie nie było, kręciło mi się w głowie, wiesz? Znów jest źle, bo nie wiem gdzie jesteś i kurwa boli mnie głowa, a serce promieniuje cierpieniem. I proszę Cię wróć, wróć, bo ja się wykończę. Nie daję rady bez Ciebie i znów spadam na dno, a przecież dopiero się z niego wydostałam. / napisana

moje  podpisz albo usuń. teksty napisana dodał komentarz: moje, podpisz albo usuń. do wpisu 4 stycznia 2014
Oczywiście  wiele razy chciałam o Tobie zapomnieć i zacząć nowe  odrębne życie. Próbowałam zająć głowę innymi zajęciami  a nawet innymi mężczyznami. Schowałam wszystkie nasze pamiątki. Starałam się o Tobie nie myśleć  urwałam nasz kontakt. Próbowałam Cię przekreślić  znienawidzić. Jednak nie potrafiłam. Nie umiałam wymazać Cię z życia. Chociaż bywały dni kiedy sądziłam  że Ty to przeszłość  to jednak później wracałam do punktu wyjścia. Tak naprawdę nic nie dawało mi szczęścia czy ukojenia. Spokojny sen wcale nie chciał przyjść. Ciągle na pierwszym miejscu byłeś Ty i nie potrafiłam oszukać serca  że jest inaczej. Miłość nie znika z dnia na dzień  nie przemija. Miłość trwa i nie pozwala przestać wierzyć  że jeszcze kiedyś wszystko może być dobrze. Więc ja wierzyłam i chyba nadal wierzę.    napisana

napisana dodano: 4 stycznia 2014

Oczywiście, wiele razy chciałam o Tobie zapomnieć i zacząć nowe, odrębne życie. Próbowałam zająć głowę innymi zajęciami, a nawet innymi mężczyznami. Schowałam wszystkie nasze pamiątki. Starałam się o Tobie nie myśleć, urwałam nasz kontakt. Próbowałam Cię przekreślić, znienawidzić. Jednak nie potrafiłam. Nie umiałam wymazać Cię z życia. Chociaż bywały dni kiedy sądziłam, że Ty to przeszłość, to jednak później wracałam do punktu wyjścia. Tak naprawdę nic nie dawało mi szczęścia czy ukojenia. Spokojny sen wcale nie chciał przyjść. Ciągle na pierwszym miejscu byłeś Ty i nie potrafiłam oszukać serca, że jest inaczej. Miłość nie znika z dnia na dzień, nie przemija. Miłość trwa i nie pozwala przestać wierzyć, że jeszcze kiedyś wszystko może być dobrze. Więc ja wierzyłam i chyba nadal wierzę. / napisana

Pewnie nawet nie wiesz  że zaczęły wypadać mi włosy  że przestałam jeść. Pewnie nawet nie przypuszczasz  że tęsknota wykańczała mnie do takiego stopnia  że nie byłam w stanie spotykać się ze znajomymi i ciągle tylko siedziałam sama w domu. Nie zdajesz sobie sprawy z tego jak źle się czułam  jak cierpiałam i ile nocy przepłakałam. Nie możesz tego wiedzieć  bo nie było Cię przy mnie. Ty wolałeś odejść bez pożegnania  bez tłumaczenia. Tak było Ci najłatwiej  a ja musiałam radzić sobie sama. Moje uczucia się dla Ciebie nie liczyły  najważniejsze były tylko Twoje problemy  nie ja. Cholerne uczucie  gdy osoba którą kochasz nie liczy się z tym  co czujesz  wiesz?    napisana

napisana dodano: 3 stycznia 2014

Pewnie nawet nie wiesz, że zaczęły wypadać mi włosy, że przestałam jeść. Pewnie nawet nie przypuszczasz, że tęsknota wykańczała mnie do takiego stopnia, że nie byłam w stanie spotykać się ze znajomymi i ciągle tylko siedziałam sama w domu. Nie zdajesz sobie sprawy z tego jak źle się czułam, jak cierpiałam i ile nocy przepłakałam. Nie możesz tego wiedzieć, bo nie było Cię przy mnie. Ty wolałeś odejść bez pożegnania, bez tłumaczenia. Tak było Ci najłatwiej, a ja musiałam radzić sobie sama. Moje uczucia się dla Ciebie nie liczyły, najważniejsze były tylko Twoje problemy, nie ja. Cholerne uczucie, gdy osoba którą kochasz nie liczy się z tym, co czujesz, wiesz? / napisana

Pościel już Tobą nie pachnie  ściany nie pamiętają naszych szeptów  każde wgniecenie w poduszce już dawno zniknęło. Poznikały wspólne zdjęcia  wszystkie pluszaki przeszły do innych rąk  a prezenty dawno zostały upchnięte pod łóżko. Kot wydaję się już nie czekać na Twoje głaskanie  moje serce tak jakby nie domaga się już Ciebie. Nikt nie pyta jak nam leci  większość zapomniała  że kiedykolwiek istnieliśmy. Świat wymazał nas jako parę i stworzył dwójkę osób  które kiedyś tam się znały. Skończyło się  kiedyś kurewsko przykro  teraz kurewsko obojętne. esperer

esperer dodano: 2 stycznia 2014

Pościel już Tobą nie pachnie, ściany nie pamiętają naszych szeptów, każde wgniecenie w poduszce już dawno zniknęło. Poznikały wspólne zdjęcia, wszystkie pluszaki przeszły do innych rąk, a prezenty dawno zostały upchnięte pod łóżko. Kot wydaję się już nie czekać na Twoje głaskanie, moje serce tak jakby nie domaga się już Ciebie. Nikt nie pyta jak nam leci, większość zapomniała, że kiedykolwiek istnieliśmy. Świat wymazał nas jako parę i stworzył dwójkę osób, które kiedyś tam się znały. Skończyło się, kiedyś kurewsko przykro, teraz kurewsko obojętne./esperer

Nie ma Twojego uśmiechu  sposobu mówienia i tego spojrzenia zielonych oczu. Przytula trochę inaczej  inaczej splata nasze dłonie  kurde  właściwie to nic Was nie łączy. Kiedy wybucha śmiechem nie ma w tym Twojej nuty  ściany uczą się nowego tonu głosu. Jest zupełnym przeciwieństwem Ciebie i cholera jasna  nigdy nie sądziłam  że mogę być tak szczęśliwa mając koło siebie kogoś innego. esperer

esperer dodano: 2 stycznia 2014

Nie ma Twojego uśmiechu, sposobu mówienia i tego spojrzenia zielonych oczu. Przytula trochę inaczej, inaczej splata nasze dłonie, kurde, właściwie to nic Was nie łączy. Kiedy wybucha śmiechem nie ma w tym Twojej nuty, ściany uczą się nowego tonu głosu. Jest zupełnym przeciwieństwem Ciebie i cholera jasna, nigdy nie sądziłam, że mogę być tak szczęśliwa mając koło siebie kogoś innego./esperer

Wiesz ile razy chciałam się poddać? Chciałam się poddać każdego dnia kiedy nie miałam sił wstać z łóżka. Kiedy budzik dzwonił po raz piąty  a ja dalej leżałam w łóżku ze wzrokiem tępo wbitym w sufit. Czułam wtedy  że moje siły się skończyły  że nie dam rady kolejny dzień utwierdzać wszystkich w przekonaniu  że jestem szczęśliwa  a moje cierpienie od dawna jest schowane gdzieś tam głęboko. Miałam dosyć otaczającej mnie rzeczywistości i chciałam dać sobie spokój. Myślałam  że już za wiele  że za długo nie mogę dojść do siebie. Ale wiesz co nie pozwalało mi się poddać? Wiesz co sprawiało  że jednak wstawałam z tego pieprzonego łóżka i dalej udawałam szczęśliwą? Ty. Tak  Ty. Mimo tego  że przez Ciebie wylądowałam w tym dołku  że przez Ciebie cierpiałam  Ty byłeś powodem dla którego mówiłam sobie 'jeszcze dziś powalczę'. To ta świadomość  że przecież jeszcze kiedyś możemy się spotkać  że jeszcze zobaczę Twój uśmiech dodawała mi siły. Właśnie dlatego nie mogłam zrezygnować z życia.  napisana

napisana dodano: 2 stycznia 2014

Wiesz ile razy chciałam się poddać? Chciałam się poddać każdego dnia kiedy nie miałam sił wstać z łóżka. Kiedy budzik dzwonił po raz piąty, a ja dalej leżałam w łóżku ze wzrokiem tępo wbitym w sufit. Czułam wtedy, że moje siły się skończyły, że nie dam rady kolejny dzień utwierdzać wszystkich w przekonaniu, że jestem szczęśliwa, a moje cierpienie od dawna jest schowane gdzieś tam głęboko. Miałam dosyć otaczającej mnie rzeczywistości i chciałam dać sobie spokój. Myślałam, że już za wiele, że za długo nie mogę dojść do siebie. Ale wiesz co nie pozwalało mi się poddać? Wiesz co sprawiało, że jednak wstawałam z tego pieprzonego łóżka i dalej udawałam szczęśliwą? Ty. Tak, Ty. Mimo tego, że przez Ciebie wylądowałam w tym dołku, że przez Ciebie cierpiałam, Ty byłeś powodem dla którego mówiłam sobie 'jeszcze dziś powalczę'. To ta świadomość, że przecież jeszcze kiedyś możemy się spotkać, że jeszcze zobaczę Twój uśmiech dodawała mi siły. Właśnie dlatego nie mogłam zrezygnować z życia. /napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć