 |
Niektóre sny nie powinny mieć miejsca. Nie potrafię po nich normalnie funkcjonować, nawet jeśli było to pożegnanie z przeszłością.
|
|
 |
I to nie chodzi o to, że o Tobie już nie pamiętam. Ale to on jest pierwszym, który widzi mnie po przebudzeniu. On robi mi śniadania, obiady i kolacje. To do niego przytulam się po męczącym dniu i narzekam jaki ten świat jest parszywy.Z nim tworze wspólne życie, on wie czego najbardziej chcę, on wie, że mogę zrobić wielką awanturę o rozrzucone skarpetki. I to nie to, że byłeś gorszy czy lepszy. Chodzi o to, że Ty byłeś tylko fragmentem, a on jest całością./esperer
|
|
 |
Nocą wszystko jest bardziej. Boli bardziej, czujesz bardziej, myślisz bardziej, umierasz bardziej. Bardziej nie masz sił. / Marta Kostrzyńska
|
|
 |
Ja już jestem stworzona do popełniania i przeżywania tych samych błędów, wciąż nie potrafią mnie nauczyć, jak żyć.
|
|
 |
Zamknęli mnie w ciemnym pomieszczeniu. Umieścili w nim wielki ekran i zaczęli puszczać wszystkie moje porażki z ostatnich miesięcy. Wciąż słyszę lament mojego serca i śmiech mojego rozumu. Jak można było doprowadzić się do takiego stanu przez pieprzoną miłość, która w moim przypadku nie istnieje? Jak moje serce mogło iść na wyprawę z naiwnością i łatwowiernością? Nie wiem, chcę tylko przerwać tą chorą sytuację i wyjść do światła.
|
|
 |
Mówię na głos, że masz to zrobić, ale uwierz, że niekoniecznie tego chcę.
|
|
 |
Kolejny raz nie zniosę myśli "jest już za późno, znowu" w mojej głowie.
|
|
 |
Daję Ci wolną rękę, możesz już o mnie zapomnieć i nie wracać do nas, nigdy.
|
|
 |
Definicja przyjaźni szkolnych? Trzymasz się z tymi ludźmi, bo tak naprawdę poza nimi, nie masz nikogo. Spędziliście ze sobą parę imprez, trochę się razem pośmialiście, na urodziny wstawiliście swoje zdjęcia na instagrama z życzeniami, bo przecież inaczej nie można. Żyjecie tak prawie trzy lata i nagle.. Nawet to się rozsypuje. Powiesz na głos, co myślisz na dany temat i jesteś negowany, wyzywany od najgorszych. Szczerość boli, ale jest lepsza od najsłodszego kłamstwa. Nie rozumiem tego postępowania, nie mogę pojąć, że ludzie, którzy myślałaś, że są ważni, tak zranili. Nie chcę już tego naprawiać, pierdolę to.
|
|
 |
Leci drugi miesiąc tego roku, a już mam go dość. Od samego początku jest okropny, nasycony nienawiścią i smutkiem. Na samą myśl, jak może być w maju bądź czerwcu to moje serce i rozum mają już dość. Początek stycznia dał mi nadzieję, że powrót do poprzedniego życia jest na wyciągniecie ręki. Tylko zapomniałam, że ten czas już minął i nikt mi go nie przywróci, kurwa.
|
|
 |
Ciężko było pogodzić się z faktem, że już nigdy nie zadzwoni przed snem, żeby powiedzieć mi, jak bardzo za mną tęskni, Mija kolejny miesiąc, ma kogoś już, a ja wciąż w tym tkwię. Nie wracaj, proszę Cię. Za bardzo Cię kocham, żeby z dnia na dzień zostawić to wszystko i zacząć od początku.
|
|
 |
Czuję jak opadam w dół, a chwilę później znów unoszę się ku górze. Jestem niestabilna, a serce nie daje zapomnieć, że jest i ciągle bije właśnie dla niego. Już nawet nie wiem, który raz mówię sobie, że nie warto, że to czas aby odejść, ale jak to zrobić kiedy brak jakichkolwiek słów, które pozwoliłyby nam się pożegnać? Miłość jest piękna, ale jest też okrutna i trzyma mnie przy sobie jak więźnia, któremu brak perspektyw na wolność. Nie chcę tak dłużej, nie potrafię patrzeć na świat, który się zmienia, a ja, tylko ja tkwię w jednym punkcie. Chciałabym wiedzieć czy jest jakiś lek, który mógłby sprawić, że wreszcie zacznie się coś zmieniać. / napisana
|
|
|
|