 |
Bo jest parę złudzeń, które warto mieć, by żyć...
|
|
 |
Takie chwile jak te nie zdarzają się zbyt często, takie chwile jak te to nasze zwycięstwo ♥
|
|
 |
Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko.
|
|
 |
|
przeżyłem to czaisz? chociaż nie raz się biłem z myślami ,bo przecież kurwa nic z tego nie mamy, poza kacem i zdrowiem od tego zjebanym
|
|
 |
Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, a nic...Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil... Idź własną drogą bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć bez znieczulenia
|
|
 |
Nie gubi się tylko starych żyć, ale i człowieczeństwo, bo ludzie są w stanie krzywdzić drugiego człowieka.
|
|
 |
Już nigdy nie usłyszę jego głosu. Już nigdy nie zobaczę jego uśmiechu pełnego troski i tej cudownej miłości, której niegdyś nie potrafiłam dostrzec.
|
|
 |
|
Siedzę sama w pustym mieszkaniu, światła przygaszone, a w tle spokojna muzyka. Biorę głęboki oddech i myślę o nim. Ciekawe co robi. Ciekawe o czym myśli. Ciekawe jak się czuje. Ciekawe gdzie jest. Ciekawe czy jest wreszcie szczęśliwy. Tak wiele spraw mnie ciekawi, tak wiele pytań kotłuje się w mojej głowie, a ja na te pytania już nigdy nie uzyskam odpowiedzi. To nie jest łatwe, tym bardziej w momencie w którym powinno się już nie pamiętać. Tyle, że ja nie umiem zapomnieć, bo on skutecznie ciągle wraca do mojej głowy, a ja już nawet nie mam siły z tym wszystkim walczyć. Brakuje mi jego. Tak. Ciągle mi jego brakuje i tęsknie za jego głosem, uśmiechem, dotykiem. Dlaczego miałabym oszukiwać, mówić że jest inaczej? Nie jest i pewnie przez jakiś czas jeszcze nie będzie. Może faktycznie musi zjawić się ktoś dzięki komu będę umiała odciąć się od przeszłości, bo jednak sama to ja nigdy nie dam rady. / napisana
|
|
 |
Nie oceniaj mnie po przeszłości, już w niej nie żyję.
|
|
 |
Pamiętam jak ukradkiem patrzyłam na niego i próbowałam przyłapać go na spoglądaniu w moją stronę. Wtedy jeszcze nie wiedziałam kim jest, jak się nazywa i czy kiedykolwiek będę miała z nim coś wspólnego. Był dla mnie obcy, ale jego oczy sprawiały, że to właśnie jego chciałam poznać. Byłam zdeterminowana i pierwszy raz byłam gotowa postawić wszystko na jedną kartę. Wszystko tylko po to, aby zaprosić go do swojego życia i zatrzymać tam na dłużej. Wtedy nie wiedziałam jak mogę to nazwać, bo nigdy wcześniej nie czułam czegoś podobnego. Nigdy wcześniej żaden facet nie sprawiał, że chodziłam jak zahipnotyzowana, że świat zaczął kręcić się w odwrotną stronę. Ale on.. on zmienił wszystko w moim życiu i pokazał mi, że tak właśnie wygląda miłość. / napisana
|
|
 |
Siedzę sama w pustym mieszkaniu, światła przygaszone, a w tle spokojna muzyka. Biorę głęboki oddech i myślę o nim. Ciekawe co robi. Ciekawe o czym myśli. Ciekawe jak się czuje. Ciekawe gdzie jest. Ciekawe czy jest wreszcie szczęśliwy. Tak wiele spraw mnie ciekawi, tak wiele pytań kotłuje się w mojej głowie, a ja na te pytania już nigdy nie uzyskam odpowiedzi. To nie jest łatwe, tym bardziej w momencie w którym powinno się już nie pamiętać. Tyle, że ja nie umiem zapomnieć, bo on skutecznie ciągle wraca do mojej głowy, a ja już nawet nie mam siły z tym wszystkim walczyć. Brakuje mi jego. Tak. Ciągle mi jego brakuje i tęsknie za jego głosem, uśmiechem, dotykiem. Dlaczego miałabym oszukiwać, mówić że jest inaczej? Nie jest i pewnie przez jakiś czas jeszcze nie będzie. Może faktycznie musi zjawić się ktoś dzięki komu będę umiała odciąć się od przeszłości, bo jednak sama to ja nigdy nie dam rady. / napisana
|
|
|
|