głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika keeejti

Czasem cierpimy  cierpimy  cierpimy.. a tej osoby nie ma. teksty need.you.here dodał komentarz: Czasem cierpimy, cierpimy, cierpimy.. a tej osoby nie ma. do wpisu 1 września 2017
W chwili  w której oddajesz komuś swoje serce nie spodziewasz się konsekwencji jakie niesie za sobą ten gest. W Twojej głowie wszystko zdaje się być kolorowe i radosne i nie myślisz  że jakkolwiek mogłoby się to zepsuć. Jednak może. Możesz zostać z połamanym sercem  nie spełnionymi obietnicami oraz ogromnym żalem do świata  że pozwolił Ci na taki ból. Ale Ty wiesz  że musisz przez to przejść  że musisz dać radę  bo może gdzieś tam czeka na Ciebie ktoś kto zechce odpędzić wszystkie chmury jakie do tej pory zebrały się nad Twoim niebem.   napisana

napisana dodano: 19 sierpnia 2017

W chwili, w której oddajesz komuś swoje serce nie spodziewasz się konsekwencji jakie niesie za sobą ten gest. W Twojej głowie wszystko zdaje się być kolorowe i radosne i nie myślisz, że jakkolwiek mogłoby się to zepsuć. Jednak może. Możesz zostać z połamanym sercem, nie spełnionymi obietnicami oraz ogromnym żalem do świata, że pozwolił Ci na taki ból. Ale Ty wiesz, że musisz przez to przejść, że musisz dać radę, bo może gdzieś tam czeka na Ciebie ktoś kto zechce odpędzić wszystkie chmury jakie do tej pory zebrały się nad Twoim niebem. / napisana

To ja się cieszę  że ktoś o mnie pamięta    tak naprawdę od dawna nic się nie układa  jednak długo byłam w tak złym stanie  że nawet trudno było mi  pisać. Totalna pustka  depresja. Teraz znowu się zbieram i próbuje to wszystko złożyć w całość. teksty napisana dodał komentarz: To ja się cieszę, że ktoś o mnie pamięta ;) tak naprawdę od dawna nic się nie układa, jednak długo byłam w tak złym stanie, że nawet trudno było mi pisać. Totalna pustka, depresja. Teraz znowu się zbieram i próbuje to wszystko złożyć w całość. do wpisu 19 sierpnia 2017
Każdy mówi  że mam nie myśleć  nie płakać  zapomnieć  szukać nowej nadziei. Ale nikt nie wie ile zła przetoczyło się przez moje wątłe ciało  ile znosiłam w samotności  ile znosiłam chociaż dawno mogłabym odpuścić. Nikt nie próbuje zrozumieć  wesprzeć  pocieszyć. Kiedy smutek trwa za długo to ten ktoś staje się zbędny  nudny i do niczego. Jednak nikt nie zdaje sobie sprawy z tego jak ogromne piekło ta osoba właśnie przechodzi i jak trudno będzie jej z tego wyjść.   napisana

napisana dodano: 18 sierpnia 2017

Każdy mówi, że mam nie myśleć, nie płakać, zapomnieć, szukać nowej nadziei. Ale nikt nie wie ile zła przetoczyło się przez moje wątłe ciało, ile znosiłam w samotności, ile znosiłam chociaż dawno mogłabym odpuścić. Nikt nie próbuje zrozumieć, wesprzeć, pocieszyć. Kiedy smutek trwa za długo to ten ktoś staje się zbędny, nudny i do niczego. Jednak nikt nie zdaje sobie sprawy z tego jak ogromne piekło ta osoba właśnie przechodzi i jak trudno będzie jej z tego wyjść. / napisana

Kiedyś wystawię Ci rachunek za każdą łzę  każdy ból i stracony dzień. Kiedyś pokaże Ci jak bardzo mnie zraniłeś i naraziłeś na kolejne cierpienia. Jak bardzo bezbronbą osobę ze mnie zobiłeś i cicho dałeś przyzwolenie na to aby i inni mnie krzywdzili. Kiedyś wystawie Ci rachunek za każdą autodesteukcyjną myśl  za leki  wizyty  terapię. Za wszystko do czego przyłożyłeś swoją rękę  która tak wiele zniszczyła.    napisana

napisana dodano: 18 sierpnia 2017

Kiedyś wystawię Ci rachunek za każdą łzę, każdy ból i stracony dzień. Kiedyś pokaże Ci jak bardzo mnie zraniłeś i naraziłeś na kolejne cierpienia. Jak bardzo bezbronbą osobę ze mnie zobiłeś i cicho dałeś przyzwolenie na to aby i inni mnie krzywdzili. Kiedyś wystawie Ci rachunek za każdą autodesteukcyjną myśl, za leki, wizyty, terapię. Za wszystko do czego przyłożyłeś swoją rękę, która tak wiele zniszczyła. / napisana

Białe ściany  zielona sofa  mały pokoik. Kolejna godzina kiedy składam swoje cholerne życie w spójną całość. Wracam do momentów kiedy to wszystko się zaczęło  kiedy cierpienie przeniknęło mnie całą  a ja pozwoliłam  sobie nim oddychać. Uczę się siebie  poznaje na nowo  że wcale nie jestem taka jaką mnie uczyniłeś  że wcale nie zasłużyłam na cierpienie i to co najgorsze. To kolejna godzina kiedy jak małe zagubione dziecko ja po prostu uczę się żyć.     napisana

napisana dodano: 18 sierpnia 2017

Białe ściany, zielona sofa, mały pokoik. Kolejna godzina kiedy składam swoje cholerne życie w spójną całość. Wracam do momentów kiedy to wszystko się zaczęło, kiedy cierpienie przeniknęło mnie całą, a ja pozwoliłam sobie nim oddychać. Uczę się siebie, poznaje na nowo, że wcale nie jestem taka jaką mnie uczyniłeś, że wcale nie zasłużyłam na cierpienie i to co najgorsze. To kolejna godzina kiedy jak małe zagubione dziecko ja po prostu uczę się żyć. / napisana

  Słucham tego co mówisz i dochodzę do wniosków  że Ty w swoim życiu nie możesz ani przez chwile cieszyć się chociaż swoim małym szczęściem  bo w chwili kiedy wydawałoby się  że zaczyna Ci się układać coś innego nagle się wali.    napisana

napisana dodano: 18 sierpnia 2017

- Słucham tego co mówisz i dochodzę do wniosków, że Ty w swoim życiu nie możesz ani przez chwile cieszyć się chociaż swoim małym szczęściem, bo w chwili kiedy wydawałoby się, że zaczyna Ci się układać coś innego nagle się wali. / napisana

Czasem siadam na łóżku i zastanawiam się jak mija Ci życie. Może skończyłeś lepiej niż ja i w tym momencie zamiast walczyć z upokorzeniami  tulisz swoje upragnione dziecko w ramionach. Może zamiast przypominać sobie kto odwiedził Twoją przeszłość planujesz przyszłość ze swoją żoną. Może tak właśnie jest i szczęście  które miało być przeznaczone dla nas wykorzystałeś tylko na własne potrzeby. Może chociaż Ty jesteś szczęśliwy i spokojny  że każdego kolejnego dnia nadejdzie dobry poranek.    napisana

napisana dodano: 18 sierpnia 2017

Czasem siadam na łóżku i zastanawiam się jak mija Ci życie. Może skończyłeś lepiej niż ja i w tym momencie zamiast walczyć z upokorzeniami, tulisz swoje upragnione dziecko w ramionach. Może zamiast przypominać sobie kto odwiedził Twoją przeszłość planujesz przyszłość ze swoją żoną. Może tak właśnie jest i szczęście, które miało być przeznaczone dla nas wykorzystałeś tylko na własne potrzeby. Może chociaż Ty jesteś szczęśliwy i spokojny, że każdego kolejnego dnia nadejdzie dobry poranek. / napisana

Od zawsze byłam bardziej z boku. Nie angażowałam się w relacje z kolegami  w szczeniackie związki. Chciałam poczekać na ten odpowiedni moment  na tego idealnego chłopaka  który zmieni mój świat i uświadomi mi  że jestem gotowa. Zawsze myślałam  że miłość jest piękna  ze potrafi niesamowicie uskrzydlać. Czekałam na nią i chciałam poświęcić jej wszystko co mam  chciałam oddać się jej i żyć już tylko tym uczuciem. Ale kiedy przyszła szybko zorientowałam się jaka jest okropna. Tęsknota  łzy  antydeptesanty. Miłość miała uskrzydlać  a nie pokazywać jak blisko jest śmierć.    napisana

napisana dodano: 18 sierpnia 2017

Od zawsze byłam bardziej z boku. Nie angażowałam się w relacje z kolegami, w szczeniackie związki. Chciałam poczekać na ten odpowiedni moment, na tego idealnego chłopaka, który zmieni mój świat i uświadomi mi, że jestem gotowa. Zawsze myślałam, że miłość jest piękna, ze potrafi niesamowicie uskrzydlać. Czekałam na nią i chciałam poświęcić jej wszystko co mam, chciałam oddać się jej i żyć już tylko tym uczuciem. Ale kiedy przyszła szybko zorientowałam się jaka jest okropna. Tęsknota, łzy, antydeptesanty. Miłość miała uskrzydlać, a nie pokazywać jak blisko jest śmierć. / napisana

3. Ile nocy przepłakać? Ile cierpienia chować mam za maską twardej  pełnej wigoru kobiety?

need.you.here dodano: 8 sierpnia 2017

3. Ile nocy przepłakać? Ile cierpienia chować mam za maską twardej, pełnej wigoru kobiety?

2.Szybko złapaliśmy dobry kontakt.  Starałeś się. Ja byłam bardzo ostrożna. Ty udowadniałeś  że jestem dla Ciebie ważna. Podobało mi się to. Po kilku miesiącach na obczyźnie i wspólnym odliczaniu dni do powrotu  coś się stało. Wróciłeś.  I tak nagle.. z dnia na dzień zmieniłeś się o 360 stopni. Już nie byłeś tym samym człowiekiem.  Nasze relacje znacznie się ochłodziły. Tyle  że właśnie w tym momencie mi zaczęło zależeć… Boom. Jak zwykle.  Uciekałeś od rozmowy na ten temat.. Nie chciałeś mi nic powiedzieć. Poczułam od Ciebie ten chłód. Bił wręcz po oczach. Co takiego się stało  że tak nagle zmieniłeś zdanie  że ze świetnego faceta stałeś się kolejnym cholernym dupkiem. Ponownie zaczęłam się rozpadać.. Ile jeszcze razy muszę przejść to samo  by w końcu wkroczyć na tą właściwą drogę ? Czy jeszcze dużo razy upadnę z tego samego powodu? Czy kiedyś trafię na most  który poprowadzi mnie przez to urwisko? Jak długo? Ile bólu muszę jeszcze znieść ?

need.you.here dodano: 8 sierpnia 2017

2.Szybko złapaliśmy dobry kontakt. Starałeś się. Ja byłam bardzo ostrożna. Ty udowadniałeś, że jestem dla Ciebie ważna. Podobało mi się to. Po kilku miesiącach na obczyźnie i wspólnym odliczaniu dni do powrotu, coś się stało. Wróciłeś. I tak nagle.. z dnia na dzień zmieniłeś się o 360 stopni. Już nie byłeś tym samym człowiekiem. Nasze relacje znacznie się ochłodziły. Tyle, że właśnie w tym momencie mi zaczęło zależeć… Boom. Jak zwykle. Uciekałeś od rozmowy na ten temat.. Nie chciałeś mi nic powiedzieć. Poczułam od Ciebie ten chłód. Bił wręcz po oczach. Co takiego się stało, że tak nagle zmieniłeś zdanie, że ze świetnego faceta stałeś się kolejnym cholernym dupkiem. Ponownie zaczęłam się rozpadać.. Ile jeszcze razy muszę przejść to samo, by w końcu wkroczyć na tą właściwą drogę ? Czy jeszcze dużo razy upadnę z tego samego powodu? Czy kiedyś trafię na most, który poprowadzi mnie przez to urwisko? Jak długo? Ile bólu muszę jeszcze znieść ?

1. Robiąc inwentaryzacje w sercu doszłam do wniosku  że coś jest nie tak…  Przechadzając się pomiędzy regałami mijałam ważne dla mnie osoby. Takie które uczestniczą w moim życiu ale też takie  które mnie opuściły. Widzę  również Ciebie... Szczęśliwego  zakładającego rodzinę. Kąciki moich ust drgnęły lekko ku górze. Cieszę się. Naprawdę się cieszę. Zasługujesz na szczęście. Nigdy  w ciągu moich dwudziestu kilku wiosen nie spotkałam takiego faceta jakim jesteś Ty.  Dawno się z tym pogodziłam.  Wspominałam  że byłeś najlepszą częścią mojej egzystencji w ciągu ostatnich kilku lat ? Czas mijał.. dojrzewałam do tej decyzji ale… musiałam się pozbierać. Weź się w garść! – krzyknęłam. Obiecałam sobie wtedy  że żaden facet nie zmąci spokoju  i harmonii mojego istnienia. Trwałam w tym postanowieniu pewien okres czasu. Do momentu  kiedy pojawił się On… facet przystojny  szarmancki  sympatyczny  zabawny   kulturalny  mądry  doświadczony  dojrzały   tak mi się wtedy wydawało   z pasją.

need.you.here dodano: 8 sierpnia 2017

1. Robiąc inwentaryzacje w sercu doszłam do wniosku, że coś jest nie tak… Przechadzając się pomiędzy regałami mijałam ważne dla mnie osoby. Takie które uczestniczą w moim życiu ale też takie, które mnie opuściły. Widzę również Ciebie... Szczęśliwego, zakładającego rodzinę. Kąciki moich ust drgnęły lekko ku górze. Cieszę się. Naprawdę się cieszę. Zasługujesz na szczęście. Nigdy, w ciągu moich dwudziestu kilku wiosen nie spotkałam takiego faceta jakim jesteś Ty. Dawno się z tym pogodziłam. Wspominałam, że byłeś najlepszą częścią mojej egzystencji w ciągu ostatnich kilku lat ? Czas mijał.. dojrzewałam do tej decyzji ale… musiałam się pozbierać. Weź się w garść! – krzyknęłam. Obiecałam sobie wtedy, że żaden facet nie zmąci spokoju i harmonii mojego istnienia. Trwałam w tym postanowieniu pewien okres czasu. Do momentu, kiedy pojawił się On… facet przystojny, szarmancki, sympatyczny, zabawny, kulturalny, mądry, doświadczony, dojrzały ( tak mi się wtedy wydawało) z pasją.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć