 |
najwięcej smutku wylewamy w poduszkę przed snem..
|
|
 |
nie zakochuj się. lepiej skocz z mostu, podobno mniej boli
|
|
 |
spotykam go z nową dziewczyną, pytam czy jest z nią szczęśliwy a on mówi 'nie, bo tylko Ciebie tak na prawdę kocham'. to był tylko sen, tak na prawdę dawno o mnie zapomniał, a ja o nim nie.
|
|
 |
dlaczego ludzie się rozstają? jak można kochać, a później nienawidzić. przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. przecież tyle cudownych chwil spędzonych razem, tyle uśmiechów i tyle zmysłowych spojrzeń wymienionych między sobą. tyle rozmów, tyle wsparcia... sytuacji, wspomnień. tyle słów, że się kocha, że się potrzebuje. i tak po tym wszystkim po prostu koniec?
|
|
 |
wydawałoby się, że będę cierpieć, że będę płakać, lamentować, tęsknić. jednak nie. okazałam się silna. okazałam się suką bez uczuć i w tym wypadku to dla mnie błogosławieństwo. nie chce, żebyś wrócił, nie chce twojego dotyku, twoich przeprosin, twojego widoku, żadnego twojego słowa nie chce. chce żebyś smażył się w piekle, za wszystko co mi zrobiłeś, za wszystko co wydawało się wspaniałe a okazało podłym kłamstwem i tylko przygodą, iluzją. chce żebyś smażył się w piekle, za to jakim jesteś skurwysynem i jak dobrze idzie ci udawanie.
|
|
 |
nienawidzę Cię za moment, w którym sprawiłeś, że w oczach stanęły mi łzy.
|
|
 |
to jest właśnie prawdziwa miłość. kiedy kochasz bez względu na wszystko, kiedy potrafisz wybaczyć nawet, kiedy bardzo cierpiałaś. kiedy w tej właśnie jednej osobie skupia się cały Twój świat i jej szczęścia pragniesz najbardziej, czasem nawet kosztem własnego.
|
|
 |
nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. to jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
|
|
 |
I obiecuję, że kiedyś zatęsknisz.
|
|
 |
w związku uczucie powinno się pielęgnować. ale co jeżeli druga osoba zmusza nas do jego zaniechania, żeby było nam lżej?
|
|
 |
Dawno już ostygł zapach powietrza minionych dni, wielokrotnie odpłynąć stąd chciałem na zawsze, ale wracam, co noc do ciepła twych spojrzeń i twoich słów.
Czasem cię widzę w snach. Widzę jak zbliżasz się do drzwi, które wiele razy mijałeś, jak cierpliwie ze strzępów dawnych radości, otuchy i nadziei wyznaczasz na nowo granicę mojego świata. Widzę jak przeglądasz się w obrazach wspomnień, które osadziły się w mojej pamięci. Widzę jak powracasz na znajome uliczki by odnaleźć się między śladami swego cienia. Swą obecnością rozświetlasz mi drogę, bym nie zgubił się na tych ścieżkach mego życia, które przecież dobrze znam.
Budzi mnie nadzieja, że staniesz przy mnie nim minie sen... | Adnachiel ;)
|
|
 |
Jeśli nie znasz mnie na tyle dobrze, by z czystym sumieniem mnie opisać, nie waż się powiedzieć słowa na mój temat. Chyba że chcesz mieć kłamstwo na sumieniu.
|
|
|
|