 |
"- Kochałam wtedy.
- Milczałaś wtedy. Gdybyś powiedziała choć jedno słowo, wszystko byłoby inaczej"
|
|
 |
na zmęczone nogi założyłam swoje ulubione szpilki, ramiona przyodziałam białą koszulą, usta pomalowałam delikatnie, policzkom dodałam różowego wydźwięku, włosy mimowolnie potargałam-nie poczułam się lepiej. Nie poczułam się kochaną.
|
|
 |
i brakuje mi tego kiedy nazywał mnie swoim marzeniem...
|
|
 |
Mu zabrakło wiary, mi zabrakło odwagi by zmienić życie.
|
|
 |
zawsze byłam dla Niego tylko częścią siebie, nigdy nie oddałam siebie całej. Dzisiaj żałuję, że namalowałam Mu w głowie ten połowiczny obraz bez kilku ważnych emocji. Malować nigdy nie umiałam.
|
|
 |
gdyby tylko teraz dźwięcznie zadzwonił dźwięk zakurzonego domofonu, gdyby właśnie stanął w moich drzwiach, gdyby nic nie mówił...przestałabym gdybać.
|
|
 |
czasem potrzebny jest tylko ciepły koc i dobra herbata, czasem nie potrzebny jest nikt - tylko czysty sen.
|
|
 |
Do dziś czuję na ustach smak naszego pierwszego wina...Smakowało tak poprawnie.
|
|
 |
jest takim niedostępnym brylantem na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko szukać sposobu żeby go złapać, a szukanie jest nudne...
|
|
 |
cicha destrukcja w kolorze błękitnej koszuli.
|
|
 |
w garnku wrząca woda otula makaron, na patelni piętrzą się soczyste pomidory, opuszkami palców pieszczę listki zielonej jak nadzieja - bazylii. A w głowie gotują mi się myśli. Uczę się życia od kuchni.
|
|
|
|