 |
ucieczka w coś co pozornie na chwile pozwala zapomnieć okazuje się być czymś naprawdę nieodpowiednim. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
tak łatwo się uzależniam od nałogów, tak łatwo się przyzwyczajam do ludzi. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
buch za buchem i nie możesz przestać, każda chwila jest ulotna, żadna wieczna. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
myślałam, że już mi nie zależy. myślałam, że mi przeszło. musiałbyś mnie kurwa widzieć w momencie, gdy dowiedziałam się, że może jednak jest jakaś szansa na kontakt z Tobą. musiałbyś mnie wtedy widzieć, zrozumiałbyś, tak jak ja wtedy, że jednak nadal mi zależy. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
prawdziwa radość jest wtedy, gdy odzyskasz to co straciłeś, bo tak naprawdę dopiero wtedy to docenisz. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
myślisz, że jak się napijesz i zjarasz szluga to będziesz szczęśliwa? naprawdę myślisz, że tym zastąpisz sobie Jego brak? naiwna jesteś dziewczynko, tyle Ci powiem. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
kurwa wiesz co jest śmieszne? to że trzymając fajkę w ręku zastanawiam się jak można palić, tak samo jak to, że kochając Cie zastanawiam się jak można kochać takiego idiotę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
A puste kieliszki lądują na dole
Wyciągasz mnie stamtąd za rękę
Zanim życzliwy wezwie ochronę
Biegniemy przez moment ulicą
I śmiejesz się do mnie
I czuję, że wszystko co było przedtem już nie istnieje
Myślę, ze jesteśmy stworzeni dla siebie
|
|
 |
Za dużo wszystkiego. Ciebie, łez, bólu, krzyku... [ v.ronnie ♥ ]
|
|
 |
wpadnij do mnie na seks i blanta, albo blanta i seks, albo na blanta, seks i blanta.
|
|
 |
Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje, to koniec.
|
|
 |
A z ust: kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać
I dłużej się nie uda grać mi, w końcu nóż wbiję w klatki
|
|
|
|