 |
Bez najmniejszych wątpliwości mogła stwierdzić, że miał najpiękniejsze oczy ze wszystkich dwunogich ssaków.
|
|
 |
Podziwiała Jego spokój i opanowanie podczas niewyobrażalnie stresowych sytuacji.
|
|
 |
Przemokłam miłością do głębi serca.
|
|
 |
Wszyscy patrzyli na Niego jak na zwykłego,przeciętnego faceta. Ona zauważała w Nim coś, o czym inni nawet nie słyszeli. Patrzyła tam gdzie wszyscy, a zauważała coś zupełnie wyjątkowego. Coś czego inni u Niego nie dostrzegali.
|
|
 |
Myślała o Nim ciągle. Nie było wokół niej rzeczy, która by go nie przypominała. Chciała zapomnieć chociaż na chwilę... Położyła się i usnęła... Niestety nawet w śnie nie potrafiła o Nim zapomnieć. Był już wszędzie. W każdym jej geście, słowie, mrugnięciu oka. I chociaż tak cholernie go nie znała, doprowadzał ją do szału. Szał zaczął przeradzać się w pragnienie, zaś pragnienie w pożądanie. Doszła do wniosku, że nie potrafi bez Niego żyć. A On tak cholernie tego nie zauważał. I tak powstała nieszczęśliwa miłość.
|
|
 |
I dziś postanowiła sobie,że na Niego nie spojrzy. I na postanowieniach się skończyło.
|
|
 |
Biegała ze słuchawkami w uszach, bo tylko wtedy potrafiła znaleźć minutę ukojenia, spokoju, zapomnienia. Biegała, bo chciała sprawdzić czy da się uciec przed rzeczywistością... Ta jednak okazała się szybsza.
|
|
 |
-To nienormalne,że ciągle na niego patrzę? -Tak...-A to,że się w Nim zakochałam, chociaż teoretycznie go nie znam? -To też jest nienormalne... -Czy ja też jestem nienormalna?...-Nie, tylko żyjesz nienormalnymi złudzeniami.
|
|
 |
-Proszę Cię,już tak o nim nie myśl...-Nie myślę...-To dlaczego masz szklane oczy? ;((
|
|
 |
Duże malinowe usta, szmaragdowy odcień pięknych oczu, spojrzenie, które powoduje ,że serce wyrywa się z klatki, głos, którego mogłabym słuchać bezustannie, ciało,którego pożądania nie da się określić... Nie, to nie jest książę z bajki. To człowiek, którego widuje codziennie ze świadomością nieosiągalności.
|
|
 |
Gdy codziennie patrzę jak palisz, cholernie pragnę być tym papierosem, którego tak namiętnie wkładasz w usta... ;(
|
|
 |
Codziennie patrząc w Jego piękne oczy, coraz bardziej dostrzegam swoją beznadziejność.
|
|
|
|