 |
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
 |
- cześć, kocham Cię. - powiedziała zdejmując z jego głowy fullcapa. - zostawiam Ci kawałek serca, a to biorę w depozycie bo wiem, że na nic innego względem mnie Cię nie stać.
|
|
 |
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
być kimś będąc jednocześnie sobą
|
|
 |
no kurwa, przecież nie noszę stanika kiedy nie muszę i nie staram się kiedy mi nie zależy do chuja
|
|
 |
mógłbyś wszystko, tylko bądź
|
|
 |
z Tobą jest tak, że odchodzisz i wracasz, a potem wracasz i znów odchodzisz..
|
|
 |
a jak powiem Ci spierdalaj bo się na Ciebie zdenerwuję to nie spierdolisz ?
|
|
 |
Piha wielbię, Ciebie kocham, jest różnica
|
|
 |
lubię bawić się Twoją zazdrością !
|
|
 |
trzeba w końcu pozwolić sobie szczerością przypierdolić w ryj
|
|
 |
tak na serio to nigdy nie umiałam mieć na Ciebie wyjebane..
|
|
|
|