Chyba ściągnę sobie photoshopa, wsadzę tam swoje życie żeby zwiększyć kontrast i nasycenie kolorów. Postaram się też, aby niektóre postacie zniknęły z mojego kadru.
Chciałabym być sama , zatopić się w nicości, nie oglądać już ludzi , nie widzieć w ich oczach: niemocy i tych skrzywionych ust pełnych smutku, okrytego ironią.