 |
nie dorwiesz mnie pod telefonem, ziom cóż - nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów..
|
|
 |
widziałem po niej że chciała mnie dotknąć, czekając tylko na proste efekty, chowała w sobie pustkę tak mocno, że nie znalazłby jej nawet detektyw..
|
|
 |
sukces jest kwestią małych wyrzeczeń dokonywanych każdego dnia.
|
|
 |
uwielbiam wschody słońca. a szczególnym uwielbieniem darzę letnie poranki. gdy budzę się rano i słońce wpada nieśmiało do pokoju. gdy wychodzę zaspana na podwórko i dotykam gołymi stopami mokrej od rosy trawy. gdy siadam przy stole przed domem z kawą i beztrosko wygrzewam się w ciepłym, letnim słońcu. słucham śpiewu ptaków, którego mi teraz tak bardzo brakuje. latem każdy dźwięk brzmi inaczej. nawet samochody przejeżdżające ulicą, te same, które jeździły zimą- letnim porankiem ich odgłos jest zupełnie inny. nawet władający biegle łaciną podwórkową robotnicy nie są tak irytujący. i kawa też smakuje inaczej. nawet samotność latem jest inna niż ta zimowa.
|
|
 |
samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa
|
|
 |
i ja wiem, że to naprawdę piękny świat. ja po prostu nie umiem tego teraz zobaczyć.
|
|
 |
jeśli nie rozumiesz mojego milczenia, nie zrozumiesz moich słów.
|
|
 |
chcesz wiedzieć, co boli najbardziej? udawanie, że to nie boli.
|
|
 |
i przekaż światu, że czuję się na nim dziwnie
|
|
 |
nie mam wystarczająco dużo środkowych palców by pokazać jak się czuję.
|
|
 |
nieważne co dobrego cię spotka, zawsze doszukasz się powodów żeby być nieszczęśliwym.
|
|
|
|