 |
|
a teraz pomyśl - ile jeszcze razy się potkniesz? ile razy ktoś niechcący, specjalnie Cię popchnie? jak bardzo zedrzesz sobie kolana i jak długo będą się one goiły? a teraz pomyśl - ile razy Twoje serce dostanie dawkę impulsów, witamin, wymazujących wszystkie przeszłe, ciemne strony życia? zakorzeniłeś się na tym świecie prawie na dobre. rośniesz. chcąc, czy nie chcąc, znosisz wszystkie czynniki zewnętrze, zupełnie niezależne od Ciebie. i dobrze, bez nich życie byłoby śmiertelnie nudne. ani śladu rezygnacji - mimo wszystko.
|
|
 |
|
w pokoju było 'coś' i 'nic'. 'coś' wyszło drzwiami, a 'nic' oknem. co zostało w pokoju?
|
|
 |
|
-puk puk. -kto tam? -ja do Jarka. -no, a ja kombajn.
|
|
 |
|
Zarówno zdrada jak i ozorki w sosie chrzanowym, napawają mnie obrzydzeniem.
|
|
 |
|
Zastanawiam się, czy ktokolwiek myśli o mnie gdy nie może zasnąć. [ gryzaaa ]
|
|
 |
|
nie miałam nic przeciwko temu , że tak bardzo przesiąknięty był arogancją. wkurwiało mnie, gdy na każde pytanie odpowiadał z taką pewnością siebie - ale pasowało mi to. lubiłam gdy woził się chodząc między blokami, i nie przestawał mówić 'cześć' - bo znał chyba każdego. uwielbiałam ten wredy uśmiech, i głowę uniesioną ku górze - czasem zbyt często.nie obrażałam się, gdy dzwonią mówił: ' weź mi nie ryj, pije piwo'. gdy zamiast ' tak, kochanie' , mówił 'noooo' robiąc tą swoją minę. i choć kawał z Niego skurwysyna - ja Go za to uwielbiałam. / veriolla
|
|
|
|