 |
specjalnie dla Ciebie ugotowałam zupkę z muchomorów. Poczęstuj się suko. / moje, cholernie stare
|
|
 |
kocham buty, bo nie ważne ile zjem i tak będą pasowały /?
|
|
 |
godzinne rozmowy nie mające żadnego sensu.
|
|
 |
to trochę nie fair, że tylko mi na tym zależy?
|
|
 |
-Biorę rozwód! -Pfff, nie moja wina, że wolisz chłopców. -Powiem w sądzie, że mnie biłaś i pójdziesz siedzieć za znęcanie! -Powiem, że mnie molestowałeś! -Ale to nie prawda, wredna jesteś. -No co Ty? -Dla jasności, zabieram naszego synka do siebie i będziesz płacić alimenty! -Nie oddam Ci go, jeszcze go zmolestujesz i psychę będzie miał starganą. -To pójdzie na księdza. -Nie, nasz syn nie będzie pedałem jak jego ojciec! -To może oddamy go do domu dziecka? Będzie po problemie. -Nie zabieram go do siebie. -Napewno nie zostawie go z chora psychicznie matka ktora bedzie z nim robic nie wiadomo jakie rzeczy! -NIE zostawię syna z gejem! -Gdybym był gejem nie dorobił bym się syna! -Byłes pijany, wypadek przy pracy. -To powiadasz, że oddajesz się pijanym? -Spierdalaj, byłeś moim mężem. -Ale nawet ślubu nie było! -CICHO! /improwizacyjna, inteligentne rozmowy z kumplem.
|
|
 |
Kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło /?
|
|
 |
ale wiesz.. w głębi serca to mam cichą nadzieję, że jednak się mylę. Powiedz, że się mylę.
|
|
 |
możliwe, że to ja jestem ta winna. a może obydwoje jesteśmy?
|
|
 |
i to właśnie jemu chce o wszystkim powiedzieć, a jego... jego nie ma.
|
|
 |
wiesz i wracam do domu, zmęczona po całym dniu w szkole, po treningach. oczy same mi się zamykają, czuję się okropnie, odechciewa mi się wszystkiego i wiesz co się dzieje? czuję wibracje w kieszeni i widzę wiadomość od Niego i jakoś tak się uśmiecham i od razu mi lepiej, a na smsa "Jak samopoczucie kochanie?" szczerze odpisuję "Teraz już dużo lepiej".
|
|
 |
to wszystko już posunęło się za daleko. i nie wystarczy już głupie przepraszam. nie ważne jak szczere by ono było. po prostu wypaliliśmy się, my - razem. teraz, kiedy tak analizuje nasz czas, to wszystko co przeżyliśmy wydaje się jednym wielkim kłamstwem. Oszukiwałeś mnie na każdym możliwym kroku, a ja głupia zawsze Ci wierzyłam i wybaczałam. zawsze, za każdym pierdolonym razem. jednak tym razem... sprawy zaszły za daleko. chyba nasz czas minął. więc co innego nam zostaje niż powiedzenie sobie czułego "żegnaj" ?
|
|
|
|