 |
pomimo tego że sie zawiodłam pomimo kłótni wyzwisk skierowanych w twoją stronę pomimo wszystko jesteś jedyną osobą z którą życie wydaje się śmieszniejsze lepsze a rozmowa staję się ważna wiem o czym mówię wiem że moge powiedzieć wszystko i wiem że zostanę zrozumiana na zawsze w moim sercu choć by nie wiem co przyjaźń którą czasem tak niszczymy [ M ];* < 3
|
|
 |
w sumie, to nie wiem po co tyle płaczu. Przecież Ty nie byłes tego warty.
|
|
 |
siedzieliśmy w samochodzie pod blokiem dziewczyny przyjaciela, czekając aż w końcu się nią nacieszy. - ileż można. - denerwował się nie mogąc się niczym zająć. - nie grymaś. - powtarzałam ciągle. - idę zapalić. - syknął i wyszedł z samochodu. po chwili był z powrotem. - ja pierdole. już siedzimy tu dwie godziny. - rzucił sprawdzając godzinę. - może kiedyś zrozumiesz jak to jest kiedy jesteś zakochany i nie możesz się nacieszyć drugą osobą. - powiedziałam wzruszając ramionami. - wiem jak to jest być zakochanym ale nacieszyć się nią jeszcze nie miałem okazji. - zamruczał pod nosem odwracając głowę w drugą stronę. dziwnie się poczułam. - mhm, to powodzenia. - rzuciłam opryskliwie. - myślisz, że powinienem jej powiedzieć co czuję? - zapytał. przytaknęłam. - nie potrafię słowami. - spojrzał na mnie. - to gestami baranie. - syknęłam. - tak? - uniósł brew ku górze i przybliżając się do mnie złączył nasze usta. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
mam już dość nie chce już nic
|
|
 |
jak przemówić do serca żeby przestało Cie kochać ?
|
|
 |
Bo w życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie.
|
|
 |
skoro pijemy za błędy to Twoje zdrowie skarbie.
|
|
 |
I tu nie chodzi o miłość. Chodzi o tą zajebiście ważną więź, która łączy emocje i myśli i chyba nawet dusze. To chyba właśnie było to. I chociaż cię nie kocham, już chyba pozostaniesz moją małą, osobistą paranoją.
|
|
 |
a fakt , że dalej ze mną rozmawiasz, może oznaczać tylko jedno. dalej nie rozumiesz mojej ironii
|
|
 |
i dziś mi się śniłeś. i nawet nie wiem dlaczego, ale sama dopisałam sobie dalszą część historii i choć to nie realne co wymyśliłam, czasem zdaje mi się, że chciałabym, żeby tak właśnie się wydarzyło.
|
|
 |
Żegnaj, jesteś cudownym wspomnieniem tego, co mnie kiedyś uszczęśliwiało.
|
|
 |
nikt nie da rady zająć Twojego miejsca.
|
|
|
|