 |
Bo człowiek jest taki, że lubi się napić, a potem mu wszystko jedno, ale cieżko jest tu myśleć na trzeźwo.
|
|
 |
Dobrze wiem , wiem co dla mnie dobre ,
idę wciąż do przodu , jak zawsze mordo orient .
Wiem co jest dobre , wybieram to co warte ,
i nie dopuszczam myśli , że przegram czy upadne.
|
|
 |
dzisiaj konsekwentnie dążę do wyznaczonego celu,
zgodnie z wartościami wyniesionymi z domu,
i zasadami wpojonymi z serca betonu.
|
|
 |
Nauczyła mnie ulica myśleć inaczej od reszty,
by postępować tak by komuś życia nie spieprzyć,
jak odnaleźć cel będąc jednocześnie sobą,
że jak robić jakieś ruchy to jedynie z głową.
|
|
 |
nauczyła mnie ulica za bratem stanąć murem,
kurewstwo tępić, trzymać fason, mieć szacunek.
Nauczyła żyć stylem, mieć dystans do wszystkiego,
kogo uważać za szmatę kogo nazywać kolegą,
|
|
 |
Dobrze wiem co by było ze mną, gdyby nie to, gdyby nie sport, muzyka i nie hip-hop, co, wciągnął by melanż i sprowadził na dno, na szczęście Bóg był ze mną i powiedział w końcu STOP
|
|
 |
Mam w sobie siłę, póki serce bije w piersi, życie pieprzona wojna, przetrwają najsilniejsi, idę drogą rozwoju, codzień odrabiam lekcje, na wojnie nie ma nagrody za drugie miejsce
|
|
 |
zostawiłem te melanże i szczerze nie żałuje, maszeruję na przód i się życia nie obawiam, sport to zajebista faza, dlatego go uprawiam
|
|
 |
twarde cało i psychika wolna od nałogów to Twoje antidotum tarcza na ataki wrogów
|
|
 |
ciężkie walki wygrane, krople potu wyniki nowe cele obrane, a Ciebie porwał melanż, pochłonięty na amen, lepiej obudź się szybciutko lub zapierdol głową w ścianę bo nie warto.
|
|
 |
ludzi, którym weszły w krew te nawyki, sportowe zajawki zdrowe, nie narkotyki alkoholowe wnyki, kilku dobowe, ja wybrałem inną drogę choć popłynąć lubię, ale się hamuję trenuj to samo odczujesz, lepiej się poczujesz będziesz miał więcej siły, dużo pewności siebie mięśnie twarde jak bryły.
|
|
 |
Masa alkoholu wlewana przez gardziel Rano rozstrój żołądka jak po McDonaldzie Debet rośnie, minusy na saldzie Ale my takie loty to lubimy najbardziej Ja lecę i jestem już w chmurach To jest ostry kocioł, tu zgubi cię brawura Jest awantura, jest druga tura
|
|
|
|