 |
Błagam, dość mam, ile można unieść co dnia na barach?
To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram, lecz upadam
Mocna rana tnie, od środka mnie rozwala
Moja mała gloria pękła od podstaw blada
Dość już ofiar, chcę się poddać, w dłoniach biała flaga
Chcę byś wiedziała jak to na mnie działa, dla Ciebie
Całe wspomnienie wydziaram dla nas ciarkami na ciele
I chciałem napisać Tobie milion piosenek
Tak mi przykro, że mogłem dać tylko orchidee, słyszysz?
|
|
 |
"Bardziej od pudrów, szminek, wosków, brokatu, tipsów wolę
naturalne piękno, spytasz "co to jest?"
Kobieta, która przyspiesza Ci tętno. Padnij.
Nie wyglądając przy tym jak wywłoka spod latarni.
Wiesz, nie chodzi mi o to, że to seks bomba
tylko twarzą w twarz wstyd Ci na nią spoglądać.
Trochę onieśmielony jak za czasów szkoły"
|
|
 |
"Za przyjaźń bo bez tego nie doszedłbym nigdzie
Choć z roku na rok coraz mniej nas na tej liście
Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście
Jeszcze parę zwycięstw razem będziemy na szczycie "
|
|
 |
"Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie
To obiecaj mi, że robię to dla ciebie "
|
|
 |
" Zostań, potrzebuję Cię tu,
To, co w sobie mam tylko ciągnie
mnie w dół,
Zostań, poukładaj mi sny,
Jeden z nich na pewno to My,
Zostań, potrzebuję Cię tu,
To, co w sobie mam, nie chce się
dzielić na pół! "
|
|
 |
" Za parawanem imprez i neonów tylko smutek
W katalogu bodźców miłość stała się białym krukiem
We własnym bucie czuł się jak w parze cudzych
We własnej skórze nie chciał się już nawet budzić
Odpychał bliskich, ogryzki na "goodbye"
"Wolę być sam!" (Co?) Fałszywy raj"
|
|
 |
"Zanim zaczniesz się wahać, zobacz gdzie jestem, daję ci wszystko.
Nadal niezmiennie mogę być wszędzie, a wciąż jestem blisko."
|
|
 |
Wciąż byłam w pobliżu, czy było dobrze, czy źle, nie możesz zaprzeczać, zawsze byłam! Patrzyłam jak tkwiłeś, nieruchomo, jak bałwan i nic się nie zmieniasz - wciąż klapa.
|
|
 |
Poszłam do sklepu kupić podstawowe rzeczy potrzebne do życia: chleb, mleko i pistolet.
|
|
 |
Istnieją takie serca odporne na wszytko. Nie pytaj skąd wiem.
|
|
 |
Nie masz pojęcia jak to jest być mną. Codziennie patrzeć na lustro i widzieć zakompleksioną dziewczynę, która nie jest w stanie wymienić nawet jednej zalety w swoim wyglądzie. Iść do szkoły i udawać, że lekcje są interesujące, a w głowie mając plany na kolejne projekty i chęć obczajania nowych bitów. Cały czas odcinają Ci skrzydła, bo poszłaś do szkoły, w której nie ma nic na skróty i musisz robić rzeczy cztery razy lepiej niż w normalnej. Oceniają Cię, ale to chyba nic nowego, codzienność u każdego. Po prostu, kurwa - duszę się, podajcie tlen. / cmw
|
|
 |
Oni mówią, że to tylko muzyka - nie ma się czym jarać. Kurde, może jestem zbyt inna, zbyt dziwna, ale to forma, która trafia we mnie centralnie, prosto w sedno mojej skały, czy tam serducha. Koncert?tych emocji nie da się opisać. Nowe płyty? Jaranie dobrym zielskiem tego nie zastąpi, bo i tak zjaram się bardziej nowymi trackami. Dla mnie to praktycznie całe życie. Ale jeśli ktoś zapyta czy cokolwiek wiem o muzyce, jestem w dupie - nawet najszybszy gepard nie był wszędzie, a ryba, która by miałam motorek w dupie nie przepłynie całego oceanu, rozumiesz? Tak naprawdę nic nie wiem, frustrujące. / cmw
|
|
|
|