| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bóg dał mi tych bliskich nie liczę na więcej to za to dzisiaj dziękuję Bogu sercem |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | W muzyce ukojenia szukam, ta pozwala zasnąć |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdyby nie garstka tych, którzy dają mi to światło to już bym na cmentarzu pewnie miał grunt na własność |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Odpalam papierosa, opuszczam szybę, odpływam, myślę co przyniesie mi nowy dzień, który właśnie powoli się zaczyna, znów ciężka rozkmina |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Non stop, bez stopu, aż pulsuje wszystko. Chce stop, chce stopu, ucieć za horyzont, gdzieś za sensem życia popędzić szaleńczo, tu jest piekło i może skończyć się klęską. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zaliczam glebę wstaje idę przed siebie tej szansy nie pogrzebię.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie chcę Cię widzieć gdybyś zrozumieć nie mógł I jutro i za tydzień i w przyszłym wcieleniu |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Od zawsze mam taką jazdę , żeby wstać i iść dalej , nawet gdy czasem upadnę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jestem w pewnym punkcie swego życia, w którym wiem czego chce i dla kogo oddycham. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być. / Endoftime. |  |  |  |