 |
piję kawę. palę papierosy i czasami po prostu żyje. zdarza mi się nawet oddychać.
|
|
 |
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
 |
wszystkie emocje są tu - w mojej głowie. nie używam już serca.
|
|
 |
od tego dnia tak jakby zmieniło się wszystko . chociaż jeszcze słowami nie potrafiłam opowiedzieć co .
|
|
 |
pretensjonalnie . para przyjaciół - wszystko jasne . po co komplikować .
|
|
 |
każdy proton tęskni za istotą absolutu.
|
|
 |
może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak.
|
|
 |
potem kochali się powoli, miłością o smaku wina i jazzu.
|
|
 |
a mama mówiła, ucz się, faceci nie są tego warci.
|
|
 |
nie wyjdę dziś z tobą baby na techno.
|
|
 |
proszę napisać jego imię sześćset razy, z każdą setką odejmując jedną literę, aż się rozmyje i zniknie. nie mówię, że pomoże.
|
|
|
|