 |
jesteś jak lek na zły dzień, jeden gest - już uśmiecham się :* .
|
|
 |
szybko gaśnie ten co świecił zbyt jasno ;) .
|
|
 |
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny
nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny :)
|
|
 |
Pozwol naprawić mi to co we mnie zepsute
a będę Twója kiedy tylko pokonam smutek:)
|
|
 |
z tego wszystkiego pamiętam tylko Twoje lekko rozchylone usta, zapadające się w moich.
|
|
 |
w jednorazowej scenerii, bez żadnych zbędnych fanaberii, bez histerii.
|
|
 |
coś w stylu naukowym, o odpowiedniej konsystencji, w nielegalnych rytmach.
|
|
 |
za mało mnie znasz, by mówić mi w twarz co do mnie masz.
|
|
 |
chyba nic szczególnego się nie dzieje, tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz.
|
|
 |
szkoda, że tyle miesięcy potrafimy zniszczyć w tydzień.
|
|
 |
często zatracamy się w paru kieliszkach wódki, kilku szlugach i głośnej muzyce, która odbija się od ścian pokoju, ale lubimy to a tym bardziej kiedy jesteśmy wszyscy razem. | endoftime.
|
|
 |
usiądź, zapalimy, osmolimy nasze płuca i pogdybamy, że gdyby nie nasze błędy.
|
|
|
|