|
Plastik na śmietnik- ja przetrwam wieki
|
|
|
Kijem Wisły nie zawrócisz, gówna nie wciśniesz do dupy
|
|
|
Chcesz oszczędzić na zemście- później przepłacasz
|
|
|
Nie poddaje się, zawsze walczę do końca
Jak mój ojciec, ojciec mojego ojca
|
|
|
Hip-Hop jest darem i nigdy mnie nie zdradził
Zostaję z nim we dwójkę, bo mam tyle odwagi
|
|
|
Ja biorę głęboki wdech, ale nic to nie daje
Nie widzę już kolorów, teraz wszystko jest szare
|
|
|
Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania
Więc odwracam się na pięcie odchodząc bez pożegnania
|
|
|
Bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie
A ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw
Kto ciągle udawał, no a kto się kurwa starał
|
|
|
Mijasz znajome twarze z taką obojętnością i znowu przebiegła Ci myśl przez głowę " pierdolę wyjeżdżam stąd w pizdu"
|
|
|
Mogę patrzeć tylko jak obok śpisz
I wtedy odlatuje i nie czuję już nic
Chce tu z tobą być
Bo na oczy widzę tylko ciebie
Cała reszta to dla mnie nic
|
|
|
'I niech się niesie po mieście fama
Że jesteś ze mną, nie jesteś sama
|
|
|
Życie jest grą, lecz niesprawiedliwą,
Ja łamie zasady, więc mam to gdzieś,
Robię swoje, kroczę dumnie poprzez deszcz
|
|
|
|