 |
to chore. otwierasz przed kimś serce, a on wypina Ci dupę.
|
|
 |
cholernie głupio jest iść samotnie przez ulicę,
którą jeszcze kiedyś przechadzaliśmy się razem.
|
|
 |
nigdy nie będzie tak PROSTO jak widnieje
na koszulkach mijających mnie cwaniaków.
|
|
 |
Skoro miłość potrafisz mi wyznawać tylko przez gadu,
to może dom i dzieci stworzymy sobie w Simsach ?
|
|
 |
ogólnie mam to gdzieś , ale coś jednak sprawia , że wciąż o
tym myślę .
|
|
 |
Wiesz w czym tkwi problem? W sentymencie kurwa.
|
|
 |
Obiecuję, że będę. Zawsze. Tylko daj poczuć, że tego chcesz i
potrzebujesz.
|
|
 |
Skraj bankructwa uczuciowego. Spadek inflacji bezgranicznego zaufania, wzrost czynnika kontrolującego niedomówienia. Rosnący debet w sercu jednego z Nas, pożyczka szans zaciągnięta w banku drugiego. Jedyne, co jeszcze Nas łączy to wspólne raty wspomnień./ aniusssia
|
|
 |
Każdego dnia karmi mnie złudzeniami. Choć o poranku podaje kawę słodzoną uśmiechem to obiad doprawia goryczą cierpienia. Prawdę smaży na głębokim oleju kłamstw i serwuje ze szczyptą sarkastycznej czułości. Deser to puchar miłych słówek z wisienką fałszu. Kolacja to już tylko pełna szklanka ironii uczucia./ aniusssia
|
|
 |
To już stan agonalny miłości do Niego. Śmiercionośna dawka cierpień spowolniła bicie serca. Nadzieja na odwzajemnienie uczuć skonała już w męczarniach, a wiara w odzyskanie dennych nocy leży w kaplicy, gdzie modli się nad nią czas. / aniusssia
|
|
 |
Pogodny, słoneczny uśmiech rozpromieniający śnieżnobiałą twarz. Lekko chmurne oczy zachodzące mglistą powłoką. Raz przyjemny jak wiosenny deszcz, raz miotający błyskawicami spojrzeń. Zmienny jak pogoda, zaskakujący jak śnieg w maju. Spadł mi jak grom z jasnego nieba i osiadł w sercu niczym szron na szybie. / aniusssia
|
|
|
|