|
rozdarty człowiek, przecież znasz to doskonale
|
|
|
znajdź chwilę proszę, chcę dziś do Ciebie odezwać się słowem, przed Tobą chylić głowę i tak jak co dzień dziękować, że mam się dobrze.
|
|
|
dzień wcześniej czułam że mam podwójne serce..
|
|
|
dziury w sercu szmatą nie zapchasz.
|
|
|
w pewnym momencie trzeba zadać kilka pytań, czy chcesz za parę lat mieć to samo co dzisiaj?
|
|
|
siema kolego, nie pozbędziesz się wspomnień, zakręciłam Twoim światem lepiej, niż ktokolwiek
|
|
|
blizny z przeszłości powinny otwierać oczy, a ja jestem ślepcem, który stąpa po cienkim lodzie. chcę wiedzieć więcej i uwolnić się od pokus, żeby każdy dzień był dobry, nieskalany w żaden sposób..
|
|
|
zbieram resztki uczuć, tyle ich zostało i ponoszę klęskę chcąc je złożyć w całość..
|
|
|
piękna pogoda na najebanie się, czyż nie?;-)
|
|
|
wspomnienia jak oblazłe z farby drzwi, a tamte dni jak światło starej żarówki.
|
|
|
Czy budując naprawdę najpierw musisz burzyć?
|
|
|
bo jeśli nie ma się już do kogo iść, jeżeli iść już nie ma dokąd - to koniec. przecież chociaż tak powinno być, żeby każdy człowiek miał przynajmniej dokąd pójść... tak powinno być. przynajmniej tak. mam dokąd pójść. ale czy mam do kogo iść?
|
|
|
|