 |
-hej mamo, dostałam znowu jedynkę z historii. jest coś na obiad? -jest, jest. ale jak to kolejną? nie przejmujesz się tym? mówisz to tak bez żadnego przejęcia?! co ty robisz dziecko... -zbyt wiele poważnych porażek najadłam się w życiu, żeby przejmować się kolejną jedynką z historii mamciu:)
|
|
 |
kurwa mać, nie tego chcę...
|
|
 |
to właśnie ona nie potrafi przestać Ciebie kochać, powinieneś trzymać ją w swoich ramionach..
|
|
 |
wokół czają się fałsz i zdrada, prawda jest najcenniejsza, używa się jej oszczędnie
|
|
 |
wiesz, że ból dawno we mnie wrósł
|
|
 |
z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie, czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie
|
|
 |
odkąd ostatnio gadaliśmy...
|
|
 |
czuję, że tracę coś, gdy po śniadaniu stawiam stopy znów na tym samym skrzyżowaniu...
|
|
 |
codziennie zjadam wiele porażek; na śniadanie- rozczarowanie, na obiad- ból, a na kolację- wstręt do życia, a potem z tego chudnę. chudnę poprzez nocną gonitwę myśli, która także rozdeptuje mi mózg.
|
|
 |
każdy ma chwile, żeby to wszystko jebnął i patrzy w lustro, jak łzy mu ciekną, ale go nie razi światło,
o razi świat, co upokarza, uczucia zamraża, takie sytuacje stwarza, że masz wszystkiego dosyć..
ile można od życia w serce przyjmować ciosy?
|
|
 |
... i ciągle sobie wkręcać, że tak jest fajnie
|
|
 |
ej mała- życie to nie film. on nie wróci.
|
|
|
|