głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kasiunia3104

trudno jest zapomnieć o kimś  z kim przeżyłaś wszystko pierwszy raz. pierwszy pocałunek  pierwsze poważne wyznania  pierwsza zazdrość  pierwsza szczera rozmowa  pierwsze złapanie za rękę. osoba  która znaczyła dla Ciebie wszystko  która była częścią Twojego życia.. nie przestanie tak szybko Nią być. stopniowo będziesz zapominał  ale zawsze wspomnienia będą siedziały w zakątku Twojej głowy  a każda rzecz  która będzie przypominała tamte czasy  będzie wywoływać ogromny ucisk w sercu  uczucie rozdarcia klatki piersiowej i mimowolne napłynięcie łez do oczu. nieprzespane noce przez tęsknotę siedzącą w głębi Ciebie.

kinia10107 dodano: 7 luty 2013

trudno jest zapomnieć o kimś, z kim przeżyłaś wszystko pierwszy raz. pierwszy pocałunek, pierwsze poważne wyznania, pierwsza zazdrość, pierwsza szczera rozmowa, pierwsze złapanie za rękę. osoba, która znaczyła dla Ciebie wszystko, która była częścią Twojego życia.. nie przestanie tak szybko Nią być. stopniowo będziesz zapominał, ale zawsze wspomnienia będą siedziały w zakątku Twojej głowy, a każda rzecz, która będzie przypominała tamte czasy, będzie wywoływać ogromny ucisk w sercu, uczucie rozdarcia klatki piersiowej i mimowolne napłynięcie łez do oczu. nieprzespane noce przez tęsknotę siedzącą w głębi Ciebie.

a nie chcę słyszeć 'kiedyś kogoś znajdziesz'   'nie był Ciebie wart'. ja potrzebuje kogoś namacalnie  tu i teraz  żeby pomógł ogarnąć  ten świat  żeby mogła topić  się w jego ramionach  w których będę czuła się bezpiecznie  żebym miała z kim spędzać długie  przygnębiające wieczory  żebym miała dla kogo wstawać z łóżka co dzień rano  nie chcę słyszeć 'masz czas'  samotność mnie niszczy.

kinia10107 dodano: 7 luty 2013

a nie chcę słyszeć 'kiedyś kogoś znajdziesz' , 'nie był Ciebie wart'. ja potrzebuje kogoś namacalnie, tu i teraz, żeby pomógł ogarnąć ten świat, żeby mogła topić się w jego ramionach, w których będę czuła się bezpiecznie, żebym miała z kim spędzać długie, przygnębiające wieczory, żebym miała dla kogo wstawać z łóżka co dzień rano, nie chcę słyszeć 'masz czas', samotność mnie niszczy.

nie ma za co.     teksty waniilia dodał komentarz: nie ma za co. ; ) do wpisu 7 luty 2013
dwa lata temu mówiłam  że jestem najszczęśliwszą osobą jaka w ogóle istnieje. bezwzględnie upajałam się szczęściem zawartym w Jego słowach. wzbudzałam podejrzenia mamy  bo chodziłam z dziwnym bananem na twarzy  i po raz pierwszy lekcja matematyki nie miała sensu  kiedy wyczekiwałam tylko dzwonka i kolejnej cudnej przerwy z Nim. nic się nie składało. Jego 'kocham' nie do ogarnięcia  moje mocno bijące serce   podobnie. dwa lata temu  dwudziestego trzeciego listopada był. był mój.

kinia10107 dodano: 7 luty 2013

dwa lata temu mówiłam, że jestem najszczęśliwszą osobą jaka w ogóle istnieje. bezwzględnie upajałam się szczęściem zawartym w Jego słowach. wzbudzałam podejrzenia mamy, bo chodziłam z dziwnym bananem na twarzy, i po raz pierwszy lekcja matematyki nie miała sensu, kiedy wyczekiwałam tylko dzwonka i kolejnej cudnej przerwy z Nim. nic się nie składało. Jego 'kocham' nie do ogarnięcia, moje mocno bijące serce - podobnie. dwa lata temu, dwudziestego trzeciego listopada był. był mój.

Krótko i na temat to możesz mnie spytać czy idę na piwo  a nie przepraszać za coś czym raniłeś od pół roku.

kinia10107 dodano: 7 luty 2013

Krótko i na temat to możesz mnie spytać czy idę na piwo, a nie przepraszać za coś czym raniłeś od pół roku.

   teksty waniilia dodał komentarz: ;) do wpisu 7 luty 2013
jesteś zdecydowanie za dobry. teksty waniilia dodał komentarz: jesteś zdecydowanie za dobry. do wpisu 7 luty 2013
biegnę. uciekam przed całym światem. przewracam się. obcy człowiek podaje mi dłoń. wstaję. prowadzi mnie. zamykam oczy. chcę mu zaufać. nie opieram się. idziemy naprawdę długo. wchodzimy do willi. otwieram oczy. jestem przerażona. jest pięknie  wszystko tak jak sobie wyobrażałam  niestety nie ma tam miejsca na uczucia. tylko moja połowa pościeli jest w kwiaty. przygotował ją specjalnie dla mnie. przytulam go. jestem niby szczęśliwa  ale tak naprawdę nie czuję się wyjątkowo. szybko zasypiam  praktycznie bez słowa. on nie reaguje  myśli  że to normalne. śnię o małym domku bez zbędnych wygód  pomalowanym farbą z uczuć. widzę znajomą twarz. zastanawiam się czy to sen  czy koszmar. niespodziewanie czuję znajome  ciepłe wargi na moich. motylki tłoczą się gdzieś w okolicach serca. robi się niebezpiecznie. po zburzeniu naszego miejsca nie chciałam tam wracać  ale odbudował je. włożył w to dużo pracy. łapię go za dłoń i ciągnę na małą sofę. willa i wielkie łoże czekają  ale ja  ja wolę być tu.

waniilia dodano: 7 luty 2013

biegnę. uciekam przed całym światem. przewracam się. obcy człowiek podaje mi dłoń. wstaję. prowadzi mnie. zamykam oczy. chcę mu zaufać. nie opieram się. idziemy naprawdę długo. wchodzimy do willi. otwieram oczy. jestem przerażona. jest pięknie, wszystko tak jak sobie wyobrażałam, niestety nie ma tam miejsca na uczucia. tylko moja połowa pościeli jest w kwiaty. przygotował ją specjalnie dla mnie. przytulam go. jestem niby szczęśliwa, ale tak naprawdę nie czuję się wyjątkowo. szybko zasypiam, praktycznie bez słowa. on nie reaguje, myśli, że to normalne. śnię o małym domku bez zbędnych wygód, pomalowanym farbą z uczuć. widzę znajomą twarz. zastanawiam się czy to sen, czy koszmar. niespodziewanie czuję znajome, ciepłe wargi na moich. motylki tłoczą się gdzieś w okolicach serca. robi się niebezpiecznie. po zburzeniu naszego miejsca nie chciałam tam wracać, ale odbudował je. włożył w to dużo pracy. łapię go za dłoń i ciągnę na małą sofę. willa i wielkie łoże czekają, ale ja, ja wolę być tu.

stoję na przeciwko myśli. gramy w otwarte karty. przemycam emocje z głębi mego serca  ale one odpierają atak pokazując mi inną twarz  niby moją  ale obcą. mięknę na kilka sekund chociaż zaraz wracam   do buzi nienależącej do mnie  bliższej  myjącej się w chorych relacjach  ale jedynej chcianej.

waniilia dodano: 7 luty 2013

stoję na przeciwko myśli. gramy w otwarte karty. przemycam emocje z głębi mego serca, ale one odpierają atak pokazując mi inną twarz, niby moją, ale obcą. mięknę na kilka sekund chociaż zaraz wracam - do buzi nienależącej do mnie, bliższej, myjącej się w chorych relacjach, ale jedynej chcianej.

pamiętam kiedy pierwszy raz napisał  motylki w brzuchu  podniecenie. nigdy bym nie pomyślała  że mogę być z kimś takim jak On  dobrze wiedziałam jaki jest  zimny skurwysyn o zielonych oczach  zmieniający co chwila dziewczynę  ale kiedy poznałam Go bliżej  coś we mnie pękło  nie umiem tego opisać.. i chociaż wiedziałam jakie będą konsekwencje  pokochałam Go  wszystkie wady  całą Jego osobę. teraz mija już 8 miesiąc odkąd z nim nie jestem  i chociaż tyle wycierpiałam  zdrady  kłamstwa  wszystko  to myślę że jeśli chciałby wrócić  głupia znów popełniłabym ten sam błąd.. bo kocham Go wciąż.

kinia10107 dodano: 7 luty 2013

pamiętam kiedy pierwszy raz napisał, motylki w brzuchu, podniecenie. nigdy bym nie pomyślała, że mogę być z kimś takim jak On, dobrze wiedziałam jaki jest, zimny skurwysyn o zielonych oczach, zmieniający co chwila dziewczynę, ale kiedy poznałam Go bliżej, coś we mnie pękło, nie umiem tego opisać.. i chociaż wiedziałam jakie będą konsekwencje, pokochałam Go, wszystkie wady, całą Jego osobę. teraz mija już 8 miesiąc odkąd z nim nie jestem, i chociaż tyle wycierpiałam, zdrady, kłamstwa, wszystko, to myślę że jeśli chciałby wrócić, głupia znów popełniłabym ten sam błąd.. bo kocham Go wciąż.

czas pokazał kto przyjaciel a kto kurwa.

kinia10107 dodano: 7 luty 2013

czas pokazał kto przyjaciel a kto kurwa.

przykucnął przede mną wyjmując mi z rąk podręcznik od niemca.   Ty  fajki  rap  pół litra... i ja? wieczorem?   zagadnął odnajdując moją dłoń równocześnie zaczynając ją rozgrzewać. stopniowo było mi coraz cieplej  przestałam zwijać się w kłębek na środku szkolnego korytarza  a na usta wpełznął uśmiech.   czemu nie.   mruknęłam nachylając się w Jego stronę. podczas krótkiego buziaka w Jego policzek pierwszy raz zaczęłam żałować  że nie cofnę czasu  nie odzyskam swojego serca. po prostu to wyczekujące  czułe spojrzenie skierowane wprost na mnie oznaczało jedynie plan awaryjny.

kinia10107 dodano: 7 luty 2013

przykucnął przede mną wyjmując mi z rąk podręcznik od niemca. - Ty, fajki, rap, pół litra... i ja? wieczorem? - zagadnął odnajdując moją dłoń równocześnie zaczynając ją rozgrzewać. stopniowo było mi coraz cieplej, przestałam zwijać się w kłębek na środku szkolnego korytarza, a na usta wpełznął uśmiech. - czemu nie. - mruknęłam nachylając się w Jego stronę. podczas krótkiego buziaka w Jego policzek pierwszy raz zaczęłam żałować, że nie cofnę czasu, nie odzyskam swojego serca. po prostu to wyczekujące, czułe spojrzenie skierowane wprost na mnie oznaczało jedynie plan awaryjny.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć