 |
|
może i nie należe do pokolenia, które na murach pisze "jebać policję", może i nie obrzucam radiowozu butelkami - ale mam w sobie mnóstwo nienawiści do nich. zbyt wiele razy przymykali mi przyjaciół. zbyt wiele razy unosili się władzą, i tym, że oni mają broń, Ty musisz bronić się gołymi rękami. zyt wiele razy przekonałam się, że bronić siebie jak i swoich praw każdy musi sam. zbyt pewny siebie był ten, który z uśmiechem na ustach odpowiedział mi "przecież jest prawnikiem,jesteś przegrana na starcie", gdy posiniaczona siedziałam na komnendzie, chcąc zrobić cokolwiek z ojcem-skurwielem. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Z każdym dniem jestem coraz bliżej końca, pięknie.
|
|
 |
|
Wczoraj płakałam przez Ciebie. Dziś płaczę przez Ciebie. Jutro będę płakała przez Ciebie. // kinia-96
|
|
 |
|
Przyznaj się, czasami chciałabyś, żeby pozwolili Ci być słabą. Żeby ktoś po prostu Cię przytulił, ukołysał jak małe dziecko i nie oczekiwał lepszego charakteru, lepszych ocen, szczuplejszego ciała i szczerszego uśmiechu. Pozwoliłby Ci się wypłakać i przez tą jedną pieprzoną chwilę mogłabyś się rozpaść w czyichś ramionach. Potem wstaniesz taka jak zawsze, ale każdy z nas potrzebuję takiego momentu. Kompletnego upadku, całkowitej akceptacji otoczenia i wtedy, kiedy już jest najbardziej żałosnym człowiekiem jakiego znasz, on odbija się od dna i znowu jest silny. Czasami pozwól komuś umrzeć na Twoich rękach.
|
|
 |
|
Nic nigdy nie zdarza się dwa razy. Nie będzie takiego samego pocałunku. Nie będzie takiego samego dotknięcia dłoni. Nie będzie takiego samego spojrzenia. Nie będzie takiego samego, wspólnie spędzonego poranka, popołudnia bądź wieczoru. Nie będzie tego samego bicia serca. Nie będzie tego samego oddechu. Nie będzie takiego samego ciepłego lub chłodnego dnia. Nigdy ta sama piosenka nie wzbudzi w Nas takiego samego uczucia. Nie będzie takiego samego spaceru. Nie będzie takiej samej rozmowy. Nie będzie takich samych Nas. Nie będzie takiego samego Ciebie. Nie będzie takiej samej mnie, bo nic w życiu nie zdarza się dwa razy. // kinia-96
|
|
 |
|
Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.
|
|
 |
|
Jestem rozdarta. Rozum Cię nienawidzi i robi wszystko by Cię wymazać z pamięci. Serce wyczuwa Twoje na kilometr, a gdy tylko widzi bije jak oszalałe, jakby zaraz miało mi złamać żebro. A ja sama chce pamiętać o chwilach, gdy pytałam szczęśliwa, ale nie chce żałować kolejnych złych decyzji i chwil poświęconych na Ciebie. Chce znów tworzyć z Tobą jedność, ale nie chce nosić miana 'Twojej najważniejszej'. Chce móc bez ograniczeń przebywać w Twoich ramionach, ale nie chce byś Ty przytulał mnie niespodziewanie. Chce chodzić z Tobą na wieczorne spacery i odkrywać za każdym razem co raz bardziej Warszawę, ale nie chce zaliczać z Tobą kolejnej randki. Chce znów usnąć w Twoich ramionach i czuć się bezpieczna, ale nie chce by moja poduszka zachowała Twój zapach i tym sposobem przypominała mi o Tobie. Chce Cię pamiętać, ale nie chce kochać. Chce być z Tobą szczęśliwa, ale nie chce szlochać.Chce łamać zasady, ale nie przekraczać granic. Chce iść za głosem serca, pomimo ostrzeżeń rozumu. //kinia-96
|
|
 |
|
Po raz kolejny rozładowała mi się bateria, tracę siłę. Wiesz to tak jakbym spadała z dziesiątego piętra, a z każdym minionym piętrem zbliżała się do spotkania z betonem. Wracam na dno. Znowu czuję się bezużyteczna. Tracę wiarę w samą siebie i gubię się między dniem dzisiejszym, a jutrzejszym. Nie malują już na moich ustach uśmiechu promyki słońca, które każdego poranka wdzierają się do mojego pokoju i sygnalizują nowy dzień. Nie uspokajają mnie wieczorne spacery z towarzyszącą mi tylko i wyłącznie muzyką. Nie pomagają najbliżsi. Czekam na nową dawkę energii, siły, wiary. Znowu wymawiam poszczególne słowa modlitwy i czekam na coś, co może się nie wydarzyć. Zasypiam z braku wszystkiego. Zasypiam z nadzieją na lepsze jutro, z możliwością przeprowadzki do Nieba. // kinia-96
|
|
 |
|
I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie.
|
|
 |
|
Nie czuję się na siłach by móc kontynuować Naszą znajomość. Zbyt wiele bólu zadajesz mi każdego dnia, gdy umieszczasz Ją w swoich ramionach. Zbyt wiele bólu zadajesz mi ciągłymi wiadomościami od Ciebie. Przepraszam, nie umiem już się z Tobą przyjaźnić. Nie umiem patrzeć, jak Ona zabrała mi wszystko. Zabrała mi Ciebie. Może to tylko i wyłącznie moja wina. Może poddałam się w złym momencie. Może skręciłam w złą dróżkę. Może myślałam, że sam zauważysz, ile dla mnie znaczysz. Chciałam tego bardzo. Chciałam byś widział, jaki uśmiech mi się maluje, gdy tylko się ze mną witasz. Chciałam byś czuł, jak ku Tobie bije moje serce. Chciałam byś widział, jak oczekuję na wiadomość od Ciebie. Chciałam byś miał świadomość, ile czas zajmuje mi myślenie o Tobie. Chciałam byś, usłyszał wołanie mojego serca i zrozumiał, że nie chce już nigdzie iść bez Ciebie. // kinia-96
|
|
 |
|
Życie to przeciwnik, nie poddawaj się w ciągu wali,pokaż wszystkim, że to ty wodzisz je za ryj i wcale nie jest ciężko../orginalnienaturalna
|
|
 |
|
Gdzie jest tamten dzieciak, który miał w sobie wiarę?
Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych?
I gdzie jest charakter, który zawsze był silny?/KaWu
|
|
|
|