głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kasiulka_181

Kiedyś miałam wszystko. Rodzinę  przyjaciół. Wszyscy mnie znali  mogłam się spotykać z ludźmi i rozmawiać z nimi. Chociaż dla większości byłam niedojrzałą gówniarą  która chodziła do gimnazjum  to w jakiejś części po prostu miałam świadomość  że oni byli. Nie liczyło się to  że widziałam ich raz na miesiąc  czy czasami dwa razy w miesiącu. Liczył się fakt  że są. Bo to oni tworzyli taką drugą 'rodzinę'  gdzie wszyscy przepełnieni byli uczuciem miłości oraz przyjaźni. Przy nich można było wielu rzeczy się nauczyć  dostrzec swoje błędy i je korygować  ale w pewnym momencie coś pękło. Każdy zaczął odchodzić  a ja nie byłam tego świadoma. Bo uciekałam już w inne życie. Nikt nie miał pojęcia co się ze mną działo  bo zaczęłam się buntować sama w sobie. A oni w tym momencie odchodzili  zanikali niczym mgła. Z miesiąca na miesiąc było ich coraz mniej  aż w pewnym momencie odeszły osoby  które były mi najbliższe  odbierając cząstkę życia.

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

Kiedyś miałam wszystko. Rodzinę, przyjaciół. Wszyscy mnie znali, mogłam się spotykać z ludźmi i rozmawiać z nimi. Chociaż dla większości byłam niedojrzałą gówniarą, która chodziła do gimnazjum, to w jakiejś części po prostu miałam świadomość, że oni byli. Nie liczyło się to, że widziałam ich raz na miesiąc, czy czasami dwa razy w miesiącu. Liczył się fakt, że są. Bo to oni tworzyli taką drugą 'rodzinę', gdzie wszyscy przepełnieni byli uczuciem miłości oraz przyjaźni. Przy nich można było wielu rzeczy się nauczyć, dostrzec swoje błędy i je korygować, ale w pewnym momencie coś pękło. Każdy zaczął odchodzić, a ja nie byłam tego świadoma. Bo uciekałam już w inne życie. Nikt nie miał pojęcia co się ze mną działo, bo zaczęłam się buntować sama w sobie. A oni w tym momencie odchodzili, zanikali niczym mgła. Z miesiąca na miesiąc było ich coraz mniej, aż w pewnym momencie odeszły osoby, które były mi najbliższe, odbierając cząstkę życia.

Codziennie powtarzam sobie  że mam dość życia  walki o codzienność oraz o ludzi  którzy gdzieś zniknęli  odeszli z mojego życia. Mam tego tak serdecznie dość  że chętnie rzuciłabym wszystkim co mam pod ręką z tak niebywałą siłą  aby pozbyć się bólu  który w sobie noszę. Bo każdemu z osobna wydaje się  że jestem silna  że mam w sobie siłę  którą pokonam wszystko  ale czy naprawdę nikt tego nie widzi  że ja już ją straciłam  że jestem bezsilna w wielu sytuacjach? Nie wiem co robię źle  czy znów za dużo się użalam nad sobą  czy może drastycznie zamykam się w sobie uciekając od prawdy  ale czuję  jak to mnie wykańcza  jak wyniszcza moją duszę od środka. To co się teraz we mnie dzieje jest nieuniknionym strachem  bólem  przed którym nie mam już możliwości ucieczki  odejścia. Jest za późno  aby coś z tym zrobić. Bo co z tego  że wezmę się w garść  pokażę wszystkim  że jestem w stanie zrobić wiele  aby zdobyć to na czym mi zależy skoro wiem  że to nie przyniesie żadnych efektów?

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

Codziennie powtarzam sobie, że mam dość życia, walki o codzienność oraz o ludzi, którzy gdzieś zniknęli, odeszli z mojego życia. Mam tego tak serdecznie dość, że chętnie rzuciłabym wszystkim co mam pod ręką z tak niebywałą siłą, aby pozbyć się bólu, który w sobie noszę. Bo każdemu z osobna wydaje się, że jestem silna, że mam w sobie siłę, którą pokonam wszystko, ale czy naprawdę nikt tego nie widzi, że ja już ją straciłam, że jestem bezsilna w wielu sytuacjach? Nie wiem co robię źle, czy znów za dużo się użalam nad sobą, czy może drastycznie zamykam się w sobie uciekając od prawdy, ale czuję, jak to mnie wykańcza, jak wyniszcza moją duszę od środka. To co się teraz we mnie dzieje jest nieuniknionym strachem, bólem, przed którym nie mam już możliwości ucieczki, odejścia. Jest za późno, aby coś z tym zrobić. Bo co z tego, że wezmę się w garść, pokażę wszystkim, że jestem w stanie zrobić wiele, aby zdobyć to na czym mi zależy skoro wiem, że to nie przyniesie żadnych efektów?

Zniknęłabym chętnie z tego życia. Uciekłabym w miejsce  gdzie nie ma tych problemów  łez  kłótnie  nieporozumień. Zniknęłabym poprzez w ucieczkę w nieznane miejsce  gdzie mogłabym zacząć wszystko od nowa  gdzie moje życie nabrałoby kolorów i jakiegoś prawdziwego sensu  a nie tego co mam właśnie teraz  czyli rutynę i samotność połączoną z coraz większym odrzuceniem. Nikt tego nie widzi  ale codziennie jest coraz gorzej. Nie umiem o tym mówić tak  jak kiedyś  nie potrafię opisać tego co czuję nawet w prostym liście  który chciałam napisać. Zrozumiałam  że się właśnie poddałam zanim jeszcze zaczęłam sama walczyć o własne życie. Poddałam się  bo przegrałam z nadzieją i wiarą  że istnieje jeszcze jakieś dobro na tym świecie. Przestaję wierzyć we wszystko co mówią ludzie  co według większości się sprawdza. Bo nie widzę już żadnego światełka na lepszą przyszłość  nie widzę wiary w to  że coś się może zmienić. Za dużo było potknięć  za dużo walk i pieprzonych starań.

remember_ dodano: 5 stycznia 2014

Zniknęłabym chętnie z tego życia. Uciekłabym w miejsce, gdzie nie ma tych problemów, łez, kłótnie, nieporozumień. Zniknęłabym poprzez w ucieczkę w nieznane miejsce, gdzie mogłabym zacząć wszystko od nowa, gdzie moje życie nabrałoby kolorów i jakiegoś prawdziwego sensu, a nie tego co mam właśnie teraz, czyli rutynę i samotność połączoną z coraz większym odrzuceniem. Nikt tego nie widzi, ale codziennie jest coraz gorzej. Nie umiem o tym mówić tak, jak kiedyś, nie potrafię opisać tego co czuję nawet w prostym liście, który chciałam napisać. Zrozumiałam, że się właśnie poddałam zanim jeszcze zaczęłam sama walczyć o własne życie. Poddałam się, bo przegrałam z nadzieją i wiarą, że istnieje jeszcze jakieś dobro na tym świecie. Przestaję wierzyć we wszystko co mówią ludzie, co według większości się sprawdza. Bo nie widzę już żadnego światełka na lepszą przyszłość, nie widzę wiary w to, że coś się może zmienić. Za dużo było potknięć, za dużo walk i pieprzonych starań.

Noc  ucieczka i natłok myśli. Znów powracam do pewnych dni  o których nie chce i nie mogę pamiętać. Wracam do rozmów  które miały miejsce  a które ktoś z dnia na dzień mi odebrał. Nie mogę sobie z tym poradzić  nie jestem w stanie zwalczyć pustki i samotności  która przepełnia moje serce. Leżę zamknięta w tych czterech pustych ścianach i myślę o Nim. Myślę o tym co zrobiłam kilka godzin temu i zastanawiam się co będzie  kiedy zobaczy mój ruch. Mówię  że mi jest wszystko obojętne  jak się zachowa  ale to nie prawda. Bo boję się cholernie tego  że mój gest znów był tylko głupią nadzieją  beznadziejnym pragnienie bez przyszłości. Myślę o tym czy jest od tego jakąś ucieczka  ale zdaję sobie sprawę  że nie chce uciekać  że chce robić na złość wbrew temu co sobie wyznaczyłam. Wiem  że to może był zły ruch  aby się odezwać do Niego  ale ciężko było wytrzymać. Szczególnie wtedy  gdy w takich właśnie chwilach  jak tamta dopuszczałam Go do siebie najbardziej.

remember_ dodano: 4 stycznia 2014

Noc, ucieczka i natłok myśli. Znów powracam do pewnych dni, o których nie chce i nie mogę pamiętać. Wracam do rozmów, które miały miejsce, a które ktoś z dnia na dzień mi odebrał. Nie mogę sobie z tym poradzić, nie jestem w stanie zwalczyć pustki i samotności, która przepełnia moje serce. Leżę zamknięta w tych czterech pustych ścianach i myślę o Nim. Myślę o tym co zrobiłam kilka godzin temu i zastanawiam się co będzie, kiedy zobaczy mój ruch. Mówię, że mi jest wszystko obojętne, jak się zachowa, ale to nie prawda. Bo boję się cholernie tego, że mój gest znów był tylko głupią nadzieją, beznadziejnym pragnienie bez przyszłości. Myślę o tym czy jest od tego jakąś ucieczka, ale zdaję sobie sprawę, że nie chce uciekać, że chce robić na złość wbrew temu co sobie wyznaczyłam. Wiem, że to może był zły ruch, aby się odezwać do Niego, ale ciężko było wytrzymać. Szczególnie wtedy, gdy w takich właśnie chwilach, jak tamta dopuszczałam Go do siebie najbardziej.

6.  I spadnę tak już piętnasty raz   głową w dół  oczami na twarz.  Spadnę tam gdzie stałeś   gdzie ostatni raz cię widziałam.  ..

zimoweslonce dodano: 4 stycznia 2014

6. "I spadnę tak już piętnasty raz, głową w dół, oczami na twarz. Spadnę tam gdzie stałeś, gdzie ostatni raz cię widziałam." ..

Wziąłeś moje serce  miałeś się nim zaopiekować  a co zrobiłeś? Rozbiłeś je. Ponownie je rozbiłeś  krusząc je na mniejsze cząsteczki. Już nie ma przez to ratunku na nie  nie ma możliwości sklejenia go. Rozpadło się. Rozpadło się tak samo  jak moje wnętrze. Przestałam wierzyć w cokolwiek  przestałam wierzyć w ludzkie słowa i zapewnienia. I wiesz co? Cieszę się z tego. Bo teraz nie muszę myśleć co będzie za chwilę  nie muszę być już tak uczuciowa  jak kiedyś byłam. Dzisiaj jest mi wszystko obojętne co będzie  bo przecież i tak mam przed sobą ponad 361 dni  które będę codziennie zapełniać myślami  emocjami  gestami. Jednak nie zapełnię tych dni uczuciami. Nie  nie zrobię tego. Nie pozwolę sobie na kolejną słabość do Ciebie  ani do innego faceta. Nie dopuszczę już tak blisko kogoś  aby powierzyć mu w maksymalnej części swoją duszę i tajemnice  które skrywam. Przestałam to robić z chwilą  kiedy odszedłeś.

remember_ dodano: 4 stycznia 2014

Wziąłeś moje serce, miałeś się nim zaopiekować, a co zrobiłeś? Rozbiłeś je. Ponownie je rozbiłeś, krusząc je na mniejsze cząsteczki. Już nie ma przez to ratunku na nie, nie ma możliwości sklejenia go. Rozpadło się. Rozpadło się tak samo, jak moje wnętrze. Przestałam wierzyć w cokolwiek, przestałam wierzyć w ludzkie słowa i zapewnienia. I wiesz co? Cieszę się z tego. Bo teraz nie muszę myśleć co będzie za chwilę, nie muszę być już tak uczuciowa, jak kiedyś byłam. Dzisiaj jest mi wszystko obojętne co będzie, bo przecież i tak mam przed sobą ponad 361 dni, które będę codziennie zapełniać myślami, emocjami, gestami. Jednak nie zapełnię tych dni uczuciami. Nie, nie zrobię tego. Nie pozwolę sobie na kolejną słabość do Ciebie, ani do innego faceta. Nie dopuszczę już tak blisko kogoś, aby powierzyć mu w maksymalnej części swoją duszę i tajemnice, które skrywam. Przestałam to robić z chwilą, kiedy odszedłeś.

i nigdy mnie nie poznasz. nie będziesz do końca wiedzieć  kiedy mówię prawdę  kiedy kłamię  kiedy jestem nieszczęśliwa  ani kiedy pojawi się na mojej twarzy prawdziwy i szczery uśmiech. nigdy nie będziesz w stanie odczytać moich prawdziwych myśli  czy intencji. czasem mogę przyznać rację  ale nie rozpoznasz kiedy będziesz mieć ją na prawdę. możesz twierdzić  że wiesz co czuję  albo czego chcę  ale nigdy nie trafisz w moje uczucia. mogę opowiedzieć o sobie i będziesz wierzyć  że to prawda  ale nie zorientujesz się  że będę kłamać przy każdym zdaniu. będziesz mieć pewność  że teraz jestem szczęśliwa  bo to powiem  ale nie zobaczysz kiedy będę udawać. możesz twierdzić  że masz moje zaufanie  ale to ja będę wiedziała jaka jest prawda. czasem mogę płakać  ale nie zorientujesz się którym razem będą te łzy prawdziwe  a którym udawane. i nigdy nie poznasz mnie do końca  ale będziesz mieć pewność  że wiesz wszystko. to ja decyduje ile o mnie wiesz  nie uświadamiając cię o prawdzie.  bm

beautymetafora dodano: 4 stycznia 2014

i nigdy mnie nie poznasz. nie będziesz do końca wiedzieć, kiedy mówię prawdę, kiedy kłamię, kiedy jestem nieszczęśliwa, ani kiedy pojawi się na mojej twarzy prawdziwy i szczery uśmiech. nigdy nie będziesz w stanie odczytać moich prawdziwych myśli, czy intencji. czasem mogę przyznać rację, ale nie rozpoznasz kiedy będziesz mieć ją na prawdę. możesz twierdzić, że wiesz co czuję, albo czego chcę, ale nigdy nie trafisz w moje uczucia. mogę opowiedzieć o sobie i będziesz wierzyć, że to prawda, ale nie zorientujesz się, że będę kłamać przy każdym zdaniu. będziesz mieć pewność, że teraz jestem szczęśliwa, bo to powiem, ale nie zobaczysz kiedy będę udawać. możesz twierdzić, że masz moje zaufanie, ale to ja będę wiedziała jaka jest prawda. czasem mogę płakać, ale nie zorientujesz się którym razem będą te łzy prawdziwe, a którym udawane. i nigdy nie poznasz mnie do końca, ale będziesz mieć pewność, że wiesz wszystko. to ja decyduje ile o mnie wiesz, nie uświadamiając cię o prawdzie. /bm

a Ty liczysz  że zapomnisz? myślisz  że wszystkie rany zagoi czas.. że będziesz wciąż rozpamiętywać  robić w sercu bałagan  a mimo tego  to wszystko zniknie? i łudzisz się  że zapomnisz jego roześmianą twarz  czy słowa  którymi napawał Cię przy każdym spotkaniu? udajesz przed sobą  że to wszystko pofrunie gdzieś daleko od Ciebie  kiedy mocniej zawieje wiatr?.. że każda Wasza rozmowa  każdy pocałunek  sex i wszystko inne nagle okaże się snem.. nie istniejącym wytworem podświadomości? rozczaruje Cię.. wszystko.. powietrze  które razem wdychaliście  pojedyncze słowa i całe dialogi  każdy dotyk  uśmiech i spojrzenie  wiadomość sms i rozmowa telefoniczna  pocałunki i tylne siedzenie jego samochodu  motylki w brzuchu i dreszcze na ciele..wszystko do końca w Tobie zostanie. będzie siedziało i czasem przypomni o jego istnieniu  o tym co było między Wami. tak  w końcu przestaniesz tym żyć i jednocześnie tym się zabijać. ale nie zapomnisz bo byłaś szczęśliwa. a szczęścia sie nie zapomina.   bm

beautymetafora dodano: 4 stycznia 2014

a Ty liczysz, że zapomnisz? myślisz, że wszystkie rany zagoi czas.. że będziesz wciąż rozpamiętywać, robić w sercu bałagan, a mimo tego, to wszystko zniknie? i łudzisz się, że zapomnisz jego roześmianą twarz, czy słowa, którymi napawał Cię przy każdym spotkaniu? udajesz przed sobą, że to wszystko pofrunie gdzieś daleko od Ciebie, kiedy mocniej zawieje wiatr?.. że każda Wasza rozmowa, każdy pocałunek, sex i wszystko inne nagle okaże się snem.. nie istniejącym wytworem podświadomości? rozczaruje Cię.. wszystko.. powietrze, które razem wdychaliście, pojedyncze słowa i całe dialogi, każdy dotyk, uśmiech i spojrzenie, wiadomość sms i rozmowa telefoniczna, pocałunki i tylne siedzenie jego samochodu, motylki w brzuchu i dreszcze na ciele..wszystko do końca w Tobie zostanie. będzie siedziało i czasem przypomni o jego istnieniu, o tym co było między Wami. tak, w końcu przestaniesz tym żyć i jednocześnie tym się zabijać. ale nie zapomnisz,bo byłaś szczęśliwa. a szczęścia sie nie zapomina. / bm

Człowiek mógłby żyć samotnie przez całe życie. Ale chociaż sam mógłby wykopać swój własny grób  musi mieć kogoś  kto go pochowa.

pierdolonadama dodano: 3 stycznia 2014

Człowiek mógłby żyć samotnie przez całe życie. Ale chociaż sam mógłby wykopać swój własny grób, musi mieć kogoś, kto go pochowa.

Idzie noc  jest coraz ciemniej i coraz mnie mniej.

pierdolonadama dodano: 3 stycznia 2014

Idzie noc, jest coraz ciemniej i coraz mnie mniej.

Fajna para była z nas parę razy.

pierdolonadama dodano: 3 stycznia 2014

Fajna para była z nas parę razy.

Jesteś numerem jeden dla mnie  a ty na poważnie tego nie bierzesz.

pierdolonadama dodano: 3 stycznia 2014

Jesteś numerem jeden dla mnie, a ty na poważnie tego nie bierzesz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć