|
desperacko próbuję pamięć przewertować i podsumować co do Ciebie czuję w czterech słowach
|
|
|
a jeśli pójdzie coś nie tak i siebie znać nie będziemy już, nie powiem jak mi Ciebie brak, bo nie ma takich słów..
|
|
|
znów ja się wkurwiam, znów ja nie uważam, wszystko teraz niszczę wokół, ciągle robię tu bałagan..
zatłoczone myśli, mówię odejdź, w końcu błagam: ile możesz we mnie siedzieć, nie widzisz, że znowu spadam?
|
|
|
wszystko się ułoży i wróci na swoje miejsce, opadnie kurz, który zalega gdzieś jeszcze
|
|
|
pieprzę to, pieprzę te brednie, że ja i Ty, że niby my to coś więcej..
|
|
|
...i da się lubić. Przepona mocniej tętni, i tak jak On pewnie by wolała już oszczędzić męki, lecz strach w jej ramionach się już gnieździł, trzęsła się cała, wybiegła, rzucając na dobranoc mu "spierdalaj"
|
|
|
dopij kawę, krew przetoczy kofeinę, zapal papierosa i puść całe życie z dymem..
|
|
|
jest dość niestabilnie, wgraj tu system od nowa, ale najpierw musisz to wszystko kurwa odinstalować..
|
|
|
może jeszcze będzie lepiej, ale pewnie nie teraz..
|
|
|
i gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze, wiesz... a tak poza tym, to wcale nie jest okej
|
|
|
gdyby nie to, zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz, a z ust 'kurwa mać'
|
|
|
nigdy nie chciałam zabijać, ale zabiorę Cię w ciemność, czeka Cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
mimo słońca ulice zaczęły moknąć.. zabiorę Cię tam złotko, pójdziemy prosto tak, Twoje oczy to już nie moje okno na świat
|
|
|
|