 |
łączy nas więcej niż miłość, dlatego powiedz mi wreszcie za jakie grzechy można przy tobie umrzeć,
kochanie
|
|
 |
Więzi, które nas łączą są czasami nie do wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym, gdy wydaje się, że powinny się już zerwać. Niektóre więzi opierają się odległości, czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi są po prostu sobie przeznaczone.
|
|
 |
"Wszystko mi jedno, niech pożegnanie będzie smutne albo nieprzyjazne, ale niech wiem, że się żegnam."
|
|
 |
Możemy do końca życia się mijać na ulicy bez słowa , udawać , że nigdy nic.
|
|
 |
Jestem wdzięczny za to okazane serce, lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
|
|
 |
Wiem, że to jest ten styl. Wiem, że to jest ten uśmiech,
który sprawia, że mówię 'nie odpuszczę'.
|
|
 |
Kocham jak patrzy, chociaż nie robi wyznań to trzyma za rękę jak prawdziwy mężczyzna.
|
|
 |
Fałszu tu nie ma, nie widzę go w Twoich oczach. Dobrze Cię mieć, dobrze kogoś mieć kogo się kocha.
|
|
 |
|
Zastanów się poważnie czego ode mnie oczekujesz. Mów mi to od razu. Dzięki temu się nie rozczaruję i nie będę robiła sobie nadziei na coś więcej. Jeżeli myślisz, że się domyślę to na to nie liczy. Z domysłów wyjdzie tylko, że może myślisz o związku ze mną na poważnie. Unikniesz nieporozumień. Uwiesz mi, tak będzie dla nas łatwiej, Skarbie./Lizzie
|
|
 |
chciałbym zrozumieć człowieka, który skacze z szesnastego piętra i w locie krzyczy: nie ma śmierci
|
|
 |
Brakuje mi Ciebie. Dawnego Ciebie, którego kochałam, za którego byłam skłonna oddać swoje życie. Uciekłeś ode mnie, nie odzywałeś się, wyjechałeś i dla mnie stałeś się wtedy martwy, choć każdej nocy szalałam z niepokoju, walczyłam z łzami i okrutnymi myślami nasuwającymi się po zerwaniu kontaktu. Bez Ciebie upadłam i nie chciałam wstawać, nie chciałam żyć w świecie w którym nie mam Ciebie. Osobne miejsca, miasta, kraje. Nie oddychaliśmy tym samym powietrzem a mnie zabijał jego brud i toksyna, która diabelnie szybko rozprowadzała się po żyłach i wywoływała krwotoki. Jesteś. Trochę za późno o jakieś kilka miesięcy, o miliony łez, tysiące krzyków, setki potknięć i prób wykończenia siebie, o miliard bolących uderzeń serca i o miliard kawałków rozsypanej duszy. Mimo to, chodź, moje serce jest otwarte przez cały czas. Dla Ciebie nigdy drzwi nie zostaną zamknięte, bo prawdziwa przyjaźń jest niezniszczalna, chociaż ciężko naruszona, skażona i porysowana. Naprawimy to, wierzę w to.
|
|
 |
Jakie ma znaczenie to, że chcę zostać, skoro wiesz, że muszę odejść? /esperer
|
|
|
|