 |
Brakuje mi Ciebie, czasem za bardzo, czasem
wciąż, a nawet do dziś i jeszcze teraz.
|
|
 |
"Świat schodzi na psy, razem z nim ty. Wierzysz
mi? Policzone są twoje dni. Wiesz jak jest, tu
chodzi o moją troskę, bo niezbadane są wyroki
boskie. Więc rób co chcesz, pod uwagę bierz
możliwości, przyczynowo-skutkowe zależności."
|
|
 |
"Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci
obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się,
jakbyś tego nie zauważał".
|
|
 |
Chyba nie warto budować wszystkiego od nowa na
fundamentach rozjebanego systemu.
|
|
 |
Przemyśl to, ile ja dla Ciebie zrobiłam, a teraz
zastanów się, co miałam w zamian.
|
|
 |
Był piękny dzień, w końcu prawdziwe lato w Indianapolis - ciepłe i wilgotne. Taka pogoda, która przypomina nam po długiej zimie, że choć świat nie został stworzony dla ludzi, my zostaliśmy stworzeni dla niego.
|
|
 |
Ludzie opowiadają o odwadze chorych na raka i ja tej odwadze nie zaprzeczam(...).Ale zapewniam: w tamtej chwili byłabym bardzo, bardzo szczęśliwa, gdybym mogła po prostu umrzeć.
|
|
 |
To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
|
|
 |
It would be a privilege to have my heart broken by you
|
|
 |
Następuje zatarcie cech wspólnych
Za to jest etap dostrzegania różnic
Zero korzyści obopólnych
Gdy równi sobie stają się nierówni
Odmienne wizje na życiową misje
Stąd notoryczne kłótnie i scysje
Propozycje by założyć koalicje
Jawną i sprawną, i odrzucić fikcje
W końcu poczuć, co w sercu, nie w kroczu
Zaprzestać skakać sobie do oczu
Pora iść wprzód, nie stać na zboczu
Oraz zapomnieć o pierwszym półroczu
W którym Amora strzał, dał bliskim motylki w brzuchu
W którym rządziło ”Wow!”
Wodotryski, czułe szepty w uchu
Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic
Czar prysł, nie ma już nic, płonie niechęci znicz
Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic
Strzał w pysk, to wiedz jak nic, że płonie miłości znicz
|
|
 |
Źródłem cierpień staje się źródło westchnień
|
|
 |
Po lecie przychodzi jesień
Słoność zawodu po falach uniesień
|
|
|
|