|
To jest cudowne to tego stopnia, że przestaję myśleć. Zabiera mi z głowy wszystko, jest nicość, tak błoga, spokojna. Przemyca mi emocje - nie potrafię, nie chcę się opierać.
|
|
|
Trzymasz Jego rękę, On zaciska swoje palce wokół Twojej. Któreś z Was traci równowagę, przewracacie się, śmiech, który w sekundę przemienia się w krzyk. Pretensje. Procenty we krwi. Nie możesz się podnieść, dudni Ci w głowie, całuje Cię. Zapewnienia o miłości. Wkurwienie. Dotykasz każdego fragmentu Jego ciała, pali w opuszki palców. Komentuje kolor Twoich paznokci i bełkotem zapewnia, że Cię kocha. Chcesz odpocząć, a On wciąż trzyma Cię za ramiona. Wchodzicie do zimnej wody i całujecie się znów. I nic się nie liczy, i przez gardło przepływa kolejny alkohol, i jesteście coraz bardziej dla siebie ważni, i tak naprawdę to spierdalacie sobie życie.
|
|
|
Jedną z ostatnich rzeczy, którą potrafi pojąć mój mózg, a serce, najprościej ujmując - zaakceptować, jest samotność. Teraz? Dzieli nas te kilkadziesiąt kilometrów, dzielą nas priorytety, cele, multum cech charakteru. Nie przebywamy ze sobą na co dzień, lecz kiedy już jest obok, wszystko jest po prostu inne. Nie do końca prostsze, bo niejedna hiena rzuca nam pod nogi kolejne przeszkody, lecz zwyczajnie normalniejsze. To jest moja rzeczywistość, bezpieczeństwo w Jego ramionach i największa błogość w postaci tych pełnych warg. I nie mam Go na wyciągnięcie ręki, lecz mam na wyciągnięcie serca.
|
|
|
Wymagam zbyt wiele? Utworzyłam sobie własną utopię i teraz nie potrafię się odnaleźć w zwykłej szarości? Ludzie są zbyt słabi, by podołać moim wymaganiom i założeniom? Pewny jest jeden fakt - to we mnie tkwi problem. Autobus, muzyka, wzrok wpatrzony w pełny nadziei napis na szybie "wyjście awaryjne". A to z życia...? Bo potrzebuję.
|
|
|
w prawdziwym uczuciu słowo "odległość" nie ma znaczenia !!!!!!!
|
|
|
mimo pięknego usmiechu na twarzy, każdy w swoim sercu ma sekretne morze łez
|
|
|
czuję zwątpienie, tylko to czuję dzisiaj
|
|
|
to jest coś co mówi możesz wątpić, ale nie możesz odejść
|
|
|
czasem wątpię w to, że możemy mieć wszystko. mamy miłość, ale nienawiść zawsze trzyma ją za rękę. mamy Siebie, ale nie wiem czy mamy coś więcej. kilka tematów do rozmowy, czas do spotkań. mamy zazdrość, która pożera nas od środka. mamy stres, ból do siebie w sercach głęboko skryty.
mamy marzenia, to największe do popisu pole. czasem się modlę, by ten kolejny dzień nie był końcem, ale pamiętam, że następnego dnia też wstaje słońce. wątpię, wątpię w Ciebie, czasem już myślę, że odejdziesz, że nie wytrzymasz mnie za to kim jestem. ja nie potrafię zmienić swoich myśli w moment, ja nie potrafię więcej. uwierz, że to co robię jest wszystkim co potrafię. gdybym mogła dać więcej, dałabym, bądź pewien. czasem mam wrażenie, że zostanę sama bez Ciebie, że nie zniesiesz tego co potrafię zrobić w nerwach, ale pamiętam, że nosisz przebaczenie...
|
|
|
jestem dziś,nie zapomnij,że wiesz...
|
|
|
czasami chciałabym mieć serce z kamienia
|
|
|
|