 |
Nasza baśń, fikcja, w którą uwierzyliśmy, Oszukując zranione wspomnienia, rozległe blizny.
|
|
 |
Nasz prywatny świat,
Ty i ja.
Tylko to się liczy,
Nasza iluzja, własna oaza ciszy.
Uciekamy od prawdy do wyobraźni,
Uciekamy drogami własnej fantazji.
Nie ma ostrych codziennych słów,
tam nie ma
żadnych pretensji, złych intencji.
Spójrz
Lazur niebo,
subtelny, rzeźki wiatr.
Zwiewa złe wspomnienia z minionych lat.
Nie ma,
Żadnych przeszkód, możemy śmiało iść.
Nad nami tęcza na powiekach, szczęścia łzy.
Prowadzimy się lekko, dłoń w dłoń.
I nie ma strachu, nie ma chaosu.
Przy mnie bądź.
Nasza baśń, fikcja, w którą uwierzyliśmy,
Oszukując zranione wspomnienia, rozległe blizny.
Karmione niezrozumieniem,
Pozostaje nam tylko żyć marzeniem. :(
|
|
 |
Nasza baśń.
Nie chowamy się co dnia,
Uciekamy, od tych najtrudniejszych spraw.
Naszych dróg,
Ani śladu naszych stóp,
Nie odkryje, nikt więcej już..
|
|
 |
Niedobrze mi się robi, gdy o którejś z nich pomyślę mówiąc ściśle... Mam wyjebane zajebiście ;]
|
|
 |
Nie chcę dłużej tak, nie...
|
|
 |
Chciałabym z Tobą pójść, lecz nie umiem stawiać kroków.
|
|
 |
Nie znasz życia na dzielnicy, nigdy nie będziesz na topie
Więc zamilcz, bo nie wiesz co to szacunek
To przyjaźń i wsparcie rozumiesz?
To coś czego nie da się kupić za monety ..
|
|
 |
zabawny jesteś w tym niebieskim mundurku
skąd ty się urwałeś z trzynastego posterunku
w moim kierunku twoja odznaka
jak do mnie coś szczekasz to nie na kozaka!
dla ciebie pani Ania kminisz obywatelka
|
|
 |
co ty klaunie
co ty masz mnie za barana
myślisz że padnę przed tobą na kolana
mundur, odznaka nie robią z ciebie Boga
więc zejdź na ziemie i przestań prowokować :]
|
|
 |
Jeśli ty sam nie uwierzysz w siebie, nikt tego nie zrobi bądź pewien...
|
|
 |
Po co krzyczeć : ”O Boże”, On i tak cię nie usłyszy, w miejskiej dziczy musisz sam na siebie liczyć..
|
|
 |
Jak się sypie to rusz dupę, a nie czekaj aż ci ktoś pomoże
|
|
|
|