 |
Przyjaciele mogą sobie pomagać. Prawdziwy przyjaciel jednak to ktoś przy kim możesz być całkowicie wolnym, być sobą i czuć. Albo, nie czuć nic. Akceptuje wszystko cokolwiek odczuwasz w danej chwili. Na tym właśnie polega prawdziwa miłość pozwolić komuś być tym kim naprawdę jest.
|
|
 |
Wracasz do domu i ściągając buty rzucasz klucze na stolik. Torbę zostawiasz gdzieś w korytarzu i biorąc ze stołu jabłko wgryzasz się w nie siadając na blacie szafy. W radiu dyktują Ci kolejne wiadomości ze świata, a w nierozgrzanej jeszcze mikrofalówce odmraża się Twoja zapiekanka. Telefon od kilku dni nie wydawał z siebie żadnego dźwięku, a twoje słowa odbiera jedynie ściana. przyjaciele?. Byli. Szkoda, że tylko wtedy, gdy czegoś potrzebowali. Z wrogami jest inaczej - są i będą zawsze, bez względu na wszystko, tyle że nie możesz na nich polegać.
|
|
 |
przyjaźń to coś więcej niż zwierzanie się sobie z problemów, coś więcej niż jednorazowe przytulenie i dobra zabawa, przyjaźń łączy się z cierpieniem i bóle, nie jedną kłótnio a pomimo tego byciem obok siebie zawsze, wsparciem i popełnianiem największych głupot razem, nie ma tu oceny czy ktoś jest zły czy dobry liczy się to jaki zespół tworzy się razem niezależnie od tego co myślą inni.
|
|
 |
potrafi perfekcyjnie mnie niszczyć ale robi to w taki sposób że przychodzę i proszę o więcej. I nie jest dobry i jest toksyczny i nigdy nie powie mi że ładnie dzisiaj wyglądam bo jak to kiedyś elokwentnie stwierdził przecież dobrze wiem że jestem piękna , nieważne mówię mu kobieta powinna słyszeć takie rzeczy a on wywraca oczami i wypuszcza kolejną kometę. Mówi że mnie kocha ale spogląda przy tym na cycki a ja mam ochotę zajebać mu z całej siły , bierze moją drobną piąstkę i zaczyna ją całować , znów wymiękam. Nigdy się nie żegna , po prostu wychodzi i zostawia mnie samą , czasem pogłaska po głowie , jak dziecko , mówi że nim jestem że w końcu jest ode mnie o dziesięć lat starszy ale jakoś nie przeszkadza mu to kiedy zrzuca wszystko z biurka i bierze mnie tam całą. Nie jest w moim typie ale przez niego zmieniłam typ, jest wszystkim co chciałabym mieć ale nie mam go choć inni mówią że jest mój , to nie prawda , to chyba ja jestem jego , chyba nawet odrobinę za bardzo./ nacpanaaa
|
|
 |
Kolejna noc spędzona w jego ramionach , niby to tak nie wiele lecz wystarczy by poczuć się bezpiecznie.
|
|
 |
a teraz wstań, otrzep się i miej to wszystko w dupie..
|
|
 |
czasami coś zamiast podbudować - dobija..
|
|
 |
codziennie udowadniasz mi, że nie muszę umierać żeby przekonać się co to jest piekło.
|
|
 |
planujesz swój najważniejszy dzień w życiu odkąd zaczęłaś raczkować, a on i tak kiedy klęknie przed Tobą z prośbą, żebyś za niego wyszła w rękach trzymać będzie jedynie jogurt, tłumacząc że jubiler był już zamknięty.
|
|
 |
cały czas dmuchasz na moją jedyną odpaloną zapałkę, łudząc się że nie zgaśnie.
|
|
|
|