idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię...
Przepraszam za to ,że cie czasami wkurwiam . Że lubię wychodzić z kumplami na browara albo blanta . A ty jesteś cholernie zazdrosny. Przepraszam ,za to że odpisuje ci po 20 minutach . Przepraszam ,że czasami nie odbieram od ciebie telefonu . Za to ,że nie okazuje ci publicznie uczuć . Kocham cie Wybacz *.*
Znajomi nie pochlebiają naszego romansu . Nie rozumieją dlaczego spotykam się właśnie z Tobą. Ale oni nie wiedzą jakim jesteś zajebistym kochankiem . Jak się o mnie troszczysz. Oni nie wiedzą jak na mnie patrzysz gdy jesteśmy sami . Nie wiedzą jak nam jest ze sobą dobrze. /*.*